Archiwum sierpień 2004, strona 1


sie 10 2004 po mesku?!
Komentarze: 8

- nie wiem jak Ci to powiedziec, ale cala wies mowi, ze jestes pedalem!

- Kryska! Pedalem to ja byłem w wieku 12lat...

- ...?!

- No teraz to ja jestem stara, perwersyjna ciota!

 

 

Tak w skrocie wygladal mój weekend, bardzo udany zreszta!

Pogoda piekna, czego skutki czuje na wlasnej skorze (doslownie), piekna opalenizna, cialko wygrzane....towarzystwo ciekawe i dosc specyficzne...

Ja z Krystianem, dwie inne kolezanki ze swoimi chlopakami i 8 facetow....samotnych z wyboru, w sensie samotnych bez kobiety.

Na pierwszy rzut oka nie zorientowalismy się...do momentu wypadu nad rzeke, nad która każdy z nich rozebral się do naga paradujac posladkami i nie tylko na naszych oczach, zartowali, smiali się...

Caly weekend czulam się wyjatkowo komfortowo, czego nie można powiedziec o K, który tego weekendu spal bardzo czujnie. No coz, wpadl jednemu w oko! ja bez obawy moglam ise opalac i kapac bez strachu, ze zobacza piers...w koncu nikogo to nie krecilo :)

Jacek, organizator i kierownik zabawy bardzo sympatyczny, potrafil o sobie mowic wprost i bez ogrodek. Jak wszyscy zreszta...nie będę wam robic wykladu na temat gejow ale dowiedzialam się wielu ciekawych i mniej ciekawych rzeczy na ten temat.

Przesympatyczni ludzie!

Najbardziej zadziwiala mnie ich otwartosc i szczerosc wobec ans i samych siebie.

Tylko pozazdroscic!

Helmud szalenie przystojny facet...

Jacek konkretny i goscinny...

Krzysiek, ten akurat był Bi...bardzo spokojny i rozwazny

Darek obchodzil urodziny i przechodzil kryzys wieku sredniego...miał pupe wielkosci jednego mojego posladka...

Cala reszta sympatyczna ale mniej barwna.

Chetnie jeszcze tam pojade...nawet gdybym miala się tylko przejechac po to, by poplywac kajakiem i poopalac się, w takim towarzystwie i to jest excytujace.

 

W pracy rutyna daje się we znaki, zmeczenie i temperatura tez...zapominam jak mam na imie i ile mam lat...

Jestem spiaca i zmeczona a dzis dopiero wtorek!

Koniec miesiaca coraz blizej...dzien bez fajki tez...

Zyczcie mi powodzenia!

tulipanekgda : :
sie 04 2004 burdel z pestka
Komentarze: 11

Lato...slonce prazyc nie chce...

Lato...trzeba siedziec  w pracy...eh zycie!

Gdzie ta sprawiedliwosc, w która wierze?!

Planuje rzucic palenie, planuje ale nic nikomu nie obiecuje, bo nie jestem pewna czy naprawde tego chce.

Przerzucilam się na soki i kompoty zamiast kawy...zamiast herbaty pije wode mineralna...

Kanapki z salata, prawie jak na diecie!

It’s over now....

Tak spiewa Natasha...ja dzis moge zanucic “Budzikom smierc”

Oczka mnie pieka...Krystian na meczu. Ostatni papieros w pudelku kusi...taki samotny, steskniony plomienia...

A ten kompot to z pestkami!

Taki kwaskowaty i smaczny, ze nawet te pestki mi nie zawadzaja...nie wazne ze co rusz spluwam do miseczki, ale ten kompot to i tak smaczny jest!

Chyba czas zrobic porządek w tym burdelu, ciuchy mi  się pod nogami walaja, kot goni kota!

Az strach patrzec...zarastam...taka zmeczona wracam...

tulipanekgda : :