kwi 16 2004

gdzie zapalki?


Komentarze: 20

Zapalki nie wytrzymuja już ciezaru powiek...jest taki jeden mily czlowiek, który zatrzymuje przed monitorem!

Wyczerpana jak nigdy..pierwszy raz w zyciu gralam w kregle...kula wieksza ode mnie, wazyla 3razy tyle co ja...moje watle raczki ledwo ja dzwigaly...a rzucanie wymagalo wielkiego wysilku.

Maly wlos a rzucala bym tam soba po torze!

Ale było warto...zanse zadowolona...

Wybralam tez rolki, które mily pan sprzedawca odlozyl na zaplecze. Do weekendu będą moje.

Te na których dzis jezdzilam już się do niczego nie nadaja procz smietnika...ale sentyment...tak, sentyment to cos takiego, co zasmieca mój pokoj!

Spac...podusia znow neci, kusi i uwodzi, jak zwykle ulegne predzej niż mi się wydaje...

Zjadlabym sobie budyn, taki pyszny...goracy budyn o smaku waniliowym...

Dlaczego zawsze mam takie potrzeby w tak nieodpowiednim momencie? Lozko...

Teraz czas spac, nie pora na obzarstwa...budyn!

Gdzie sa zapalki? Szybko potrzebuje nowych zapalek...

Za pozno...

tulipanekgda : :
evelio
18 kwietnia 2004, 21:41
budyn jest idealny do jedzenia go przez sen...a sentyment...tak...trudno go posprzatac:)
17 kwietnia 2004, 22:01
Tulipku! - Ty Nocny Marku! :P ;-))
17 kwietnia 2004, 17:09
w takich chwilach wystarczy"słodka chwila",ale to juz nie to samo:)
16 kwietnia 2004, 21:37
Zawsze możesz pójść na kompromis: zjeść budyń z zamkniętymi oczami :)
kindziorek
16 kwietnia 2004, 20:35
tulipciu nie bierz przykladu z bajanka i nie siedz tak dlugo :)
16 kwietnia 2004, 14:36
Qrde uwielbiam czytac Twoje notki..powtarzam Ci to poraz kolejny..ale uwierz ze sa cudowne..maja w sobie jakas glebie...cos co sprawia ze czytajac je...czuje..hmmm?? sama nie wiem co...trzymaj sie buziaki
16 kwietnia 2004, 14:02
Tak bywa... heh nigdy nie grałam w kręgle ;) Trzeba by kiedyś spróbwać ;) Pozdrofka
LOVING
16 kwietnia 2004, 12:24
lepiej nie Wpadaj tylko Odwiedź! 5403766 ;-) Pozdrawiam...
LOVING
16 kwietnia 2004, 12:15
lepiej nie Wpadaj tylko Odwiedź! 5403766 ;-) Pozdrawiam...
tulipanek
16 kwietnia 2004, 11:19
pinezki?szpilki, gwozdziki??!jezu!ona chyba chce sie mnie pozbyc:)o malinowy tez lubia...LOVING to kiedy moge wpasc?slonecznik to okropne...ja mam tyle pamiatek w pokoju, ze glowa boli...nawet papierki po cukierkach musza byc poskladane i ukryte przed mama!a zakwasy?no czuje dzis ciezar kuli w kazdym miesniu:)...NiN zaczynam jezdzic bo sezon na lyzwy sie skonczyl:)On_the_edge...ja moge Cie zabrac:)moze chociaz z Toba wygram:)hihiihih
NiN
16 kwietnia 2004, 10:13
miałem że dobranoc ale skoro czytasz to raczej dzień dobry , jeździsz na rolkach???? kurcze ja też ale tak kiepsko że sie wstydze wychodzić bo za stary jestem żeby co zakręt strusia wycinać i błędne koło, ale fajne to jest i tak !! gumowych drzew!
16 kwietnia 2004, 10:09
Ja też z sentymentu zostawiam rzeczy, o których zapominam i których nie używam. Ale co do czego to \"Nieee, to jest pamiątka, bo (...) Nie mogę tego tak po prostu wyrzucić!!!\" I tak właśnie m.in. zadomowiły się u mnie stosy maskotek. Budyń - wolę czekoladowy (: A zapałki - nie sprawdzają się...Kręgle = zakwasy ;)
BanShee
16 kwietnia 2004, 09:53
a przybić gwoździkiem? pinezką? szpilką? troche bolesne ale na pewno skuteczne :)
16 kwietnia 2004, 09:29
mmm budyń waniliowy pycha
LOVING
16 kwietnia 2004, 07:08
Proponuje powieki przykleic tasmą klejącą, bo zapałki jak to zapałki łamlie sa czasami. Co do budyniu to zapraszam na budyń malinowy z polewą malinową. ;-) Pozdrawiam...

Dodaj komentarz