sty 11 2004

zapach farb...


Komentarze: 10

Koniec tego beznadziejnego odtretwienia! ilez mozna trwac w letargu...czasem trzeba mocnego wstrzasu aby zrozumiec pewne rzeczy...NASZE male nieporozumienie okazalo sie zwykla pomylka...nagle te wszystkie wietrzne dni cechuje spokoj, cisza...tylko tesknota sie walesa...

o
rganizm dal o sobie dzis znac...brak witamin, wieczna sennosc...przerazajaca obojetnosc dla siebie...

niczym Lwica polujaca w nocy na Okapi, tak ja rzucilam sie dzis na kostke twarogu...w mgnieniu oka zniknela w czarnej otchlani otworu paszczowego...organizm potrafi upomniec sie o swoje...
dzis rowniez rece swiezbia...juz dawno nie czuly tego dzinwgo ciepla, ktore wytwarza pedzel gdy maluje...dawno buzia nie byla umazana farbami, a pokoj dawno nie byl wypelniony wyraznym ich zapachem, udezajacym po nosie...na samo wspomnienie tego uczucia swieca mi sie oczka, na usta ciska sie ten grymas, ktorego K. nie moze pojac...dzis bedzie tworczy dzien...chce zasnac zadowolona....chce miec poczucie, ze dzisiaj nie zmarnowalam dnia, ze ulzylam sobie i wylalam to, co siedzi tam we mnie...i od jakiegos czasu probuje dac o sobie znac...dotychczas lekcewazone, przytlaczane innymi sprawami...a raczej ZLOSCIA...

dzis jest dobry dzien...dobry dzien na Tworczosc...

tulipanekgda : :
tulipanek
12 stycznia 2004, 11:12
aaaa...bajan heheh to juz wszystko rozumiem :]
12 stycznia 2004, 00:32
my nim zarzadzamy:)))
tulipanek
12 stycznia 2004, 00:09
hehehe a ja mam w piekle juz miejscowke :P wy tez?
11 stycznia 2004, 23:15
ja już w tym piekle po uszy siedziałem :P tak strasznie to tam nie jest! :) nio! odwagi! pokazuj! proszę....? a co do spania to zgadzam sie z bajan! ha ha... no dalej...pokaż....:)
tulipanek
11 stycznia 2004, 22:18
ciekawosc to 1stopien do piekla..:P moze kiedys:)
11 stycznia 2004, 22:14
Ja też bym chętnie obejrzała, może jakiś wernisaż? :)
11 stycznia 2004, 21:08
po takiej dawce farby, to i spac bedzie przyjemnie:) No Tulipanku, ja dalej czekam az zdecydujesz sie pokazac to, co Ci sie udalo stworzyc. i powodzenia zycze.
11 stycznia 2004, 19:52
Życzę owocnego tworzenia... ;)
tulipanek
11 stycznia 2004, 18:51
:) solei tylko wlasnie chodzi o to, ze ja nieznosze twarogu!!a dzisiajl pochlonelam go jak ulubiony lakoc:)taaak..piosenka ciekawa hihih:)
11 stycznia 2004, 18:39
No brawo! Bardzo się cieszę, że jest ok! :) Co do twarogu: też lubię, tylko żeby było weselej, dowalam sobie do niego łychę dżemu albo miodu :D Ja również się - od wielkiego dzwonu rzecz jasna - wyrażam, ale poprzez rysowanie kredkami (z reguły przerysowuję jakieś zdjęcia - mało twórcze, wiem, wiem ale całkiem nieźle mi wychodzi :D) PS. Dzięki za przesyłkę muzyczną!Hahahaaa- spora dawka opytmizmu! ;)) Pozdrawiam :)

Dodaj komentarz