kwi 17 2004

"rekreacja" sasiedzka!


Komentarze: 14

w ramach rekreacji zostalam zaproszona do sasiadow! tak tak...do Darii i Marcina.

Nie zdziwilam się wcale gdy zobaczylam spakowane troby Darii...po raz kolejny się wyprowadza...nie przejelabym się tym gdyby...

Bylam swiadkiem calej ich tragedii...uslyszalam slowa, których nigdy sama bym nie chciala uslyszec!

Musialo bolec!

Zafundowali mi niezle przedstawienie,

-           kochasz mnie jeszcze?!

-           NIE!

Szybka i zdecydowana odpowiedz...lzy, które widzialam w jego oczach wzruszyly mnie doglebnie. Naprawde...pozniej już tylko wzajemne oskarzanie się, wypominanie...stalam jak zakleta, nie wiedzac co powiedziec i zrobic ze soba, chcialam wyjsc...ale stojac nieruchomo czulam się bezpieczniej, mniej zauwazalna...zreszta jedna proba ucieczki zostala zauwazona, co gorsza przerwana! Musialam w tym uczestniczyc z ich wyboru!

Nerwowo wszyscy palilismy papierosa, usmiechali się do mnie wymuszajac napiecie miesni od tego odpowiedzialnych. Patrzyli z nadziaja na mnie, tyle razy ratowalam ich zwiazek, tym razem czulam się bezradna...w koncu to ich zycie a ja za nich go nie przezyje!

Mialam dosc...chcialam mieć to już za soba...

Teraz czas na moja wlasna rekreacje...goraca, odprezajaca kapiel!

tulipanekgda : :
LOVING
19 kwietnia 2004, 11:18
Jakis znajomy scenariusz wydarzeń! Tylko, że nie było wyprowadzania sie! ;-) Goraca kapiel zawsze pomaga, relaksuje i nastraja optymistycznie. Pozdrawiam... p.s. Jak trzeba umyc Ci plecki to daj znać ;-)
evelio
18 kwietnia 2004, 21:48
czasem naprawde trzeba odejsc...czy myslisz, ze Oni beda ze soba szczesliwi?
18 kwietnia 2004, 16:50
Jak w ukrytej kamerze...
18 kwietnia 2004, 11:02
ehh.. nie lubie takich sytuacji... To chyba najgorsze co może być... \"Uczestniczyć\" w kłótni... Patrzeć z boku i uważać żeby nie podpaść którejś osobie... Pozdrofka
18 kwietnia 2004, 10:16
mogę przekląć, mogę?..no dobra, lepiej nie.. - bo tak mi się zachciało kiedy to czytałam. ot tak sobie.
NiN
18 kwietnia 2004, 10:11
:D prosze łapać sąd ucieka!!! cała scena - jedna z najczęstszych chyba gier - śmiech może nie na miejscu ale ten kawałek o łapaniu cie przy wyjściu:)..., nikłe szanse na komunikacje, mediator potrzebny od zaraz co zresztą na własnej skórze odczułaś, na łzy i brutalne słowa nie zwracać uwagi w tej wojnie gra się czasem stojąc na parapecie (nie, nie mówie z własnego doświadczenia:P)- polecam terapie par najlepiej systemową jeśli ci dwoje mają jeszcze jakąkolwiek motywację do bycia razem. ugh !
18 kwietnia 2004, 09:31
jak sie kłóca to czasem lepiej siedziec cicho :)
18 kwietnia 2004, 08:26
czasem lepiej sie nieodzywac,zawsze jest niezręcznie jak ktos sie kłoci pa
18 kwietnia 2004, 04:54
potworne uczucie stać z boku i nie muc nic zrobić...
18 kwietnia 2004, 01:43
sang :D nie moge zaprosic do mnie bo wiesz pooh nigdy nie ma nikogo :D ale ladnie tulipciu ladnie :D....zycze milego pluskania :) Puszek :*
tulipanek
17 kwietnia 2004, 23:54
nie no...kazdy mial swoja fajke:)tzn kazdy mial swoja ode mnie hehe...ale ja skapa nie jestem :P brunetkowo moze, choc szczerze watpie...i tak nie dawalam im szansy..ale cuda sie zdazaja!kindziorku kto wie,kto wie:)ale lepiej aby sie nie przydala!
kindziorek
17 kwietnia 2004, 23:46
to Ty tulipciu zajmujesz sie ratowanie rozpadajacych sie zwiazkow? bede pamietac...kto wie czy ta wiedza kiedys sie nie przyda...
17 kwietnia 2004, 23:38
Zaraz, zaraz... W trójkę jaraliście jednego szluga? To już taka bida w kraju?!
brunetkowo
17 kwietnia 2004, 23:28
\"kochasz mnie jeszcze?! nie!\" - moze zostalo wypowiedziane to pod wpływem zlosci? Kobiety bywają impulsywne (moze okres ma?).. a jesli tak jest naprawde... to bardzo mi szkoda chlopaka... a z kazdą informacją o rozpadach związków ubywa mi 1/100 wiary w to, ze jest naprawde cos takiego jak Miłośc.

Dodaj komentarz