gru 02 2004

brak logiki, brak sensu...nadzieja!


Komentarze: 5

Spotkanie było mile...udalo się!

Naiwna ja!

Na drugi dzien jednak wszystko runelo ze zdwojona sila...

O dziwo teraz jakby było znacznie lepiej...

Ta szczerosc...wiem, ze mnie potrzebuje...

Nie jestesmy razem ale chyba wszystko idzie w kierunku poprawy, a przynajmniej tak się ludze. Zaczynamy się zaprzyjazniac...

Bo tego w  tym wszystkim zabraklo!

Tylko czasu malo...

 

Cieple slowa...troska, zainteresowania i spokoj...

Jednak boli mimo wszystko!

 

-Uśmiechnij się do mnie...powiedzialam

-Uśmiecham się na mysl o Tobie....

 

glupieje, naprawde nic nie rozumiem...z 1 strony nie chce z 2natomiast domaga się kontaktu, czulosci, pisze...

 

-To ten Krystian, którego pokochalam....taki był, gdzie on teraz jest?!
-Wybudowal sobie murek, ale chyba powoli go forsuje....


w sobote idziemy do kina (?!) czy ktos mi wyjasni po co to wszystko...
poddaje sie chyba...
jesli to gra to skonczy sie tragicznie...jesli to przedluzone pozegnanie bede cierpiec jak zbity i porzucony szczeniak...
moze zwyczajnie nie potrafimy odejsc...

tulipanekgda : :
04 grudnia 2004, 00:39
Miłośc nigdy nie wygasa tylko czasem przygasa, ale jesli mozemy i chcemy to z jednej iskierki mozna rozpalić całe ognisko... żar miłości
03 grudnia 2004, 23:34
Kochanie to co napisze moze boleć ale jest szczere. Jest tylko jedna szansa na zbudowanie przyjaźńi po rozstaniu sie, musi to być wzajemnia pierwsza wielka miłość! Wiem ze boli i to bardzo, wiem ze Pragniesz tego co w Tobie Jest i aby było tak jak dawniej. Pamiętaj czas jest najlepszym lekarstwem na rany i jesli masz Cierpiec z powodu przeciagajace niewiadomej i zadreczania sie całymi nocami pytaniem co dalej to prosze Cie nie rób tak choc wiem co Ci serduszko podpowiada! Wierze w Ciebie!
kindziorek
03 grudnia 2004, 22:49
czasami lepiej się wstrzymać z analizą czas jakiś i nie starać się zrozumieć...wszystko w swoim czasie...troszkę cierpliwości Tulipciu kochany - to rzekłam ja ;) kindziorek
03 grudnia 2004, 20:03
Przylaczam sie do slonecznika
03 grudnia 2004, 14:49
jesli jest nadzieja to moze warto... tylko czy to nie jest zwyczajna agonia... ehhh ciezka sytuacja naprawde nie wiem co powinnam napisac, moge tylko zyczyc z calego serducha zeby sie ulozylo i zeby bylo dobrze... buziaki

Dodaj komentarz