burdel z pestka
Komentarze: 11
Lato...slonce prazyc nie chce...
Lato...trzeba siedziec w pracy...eh zycie!
Gdzie ta sprawiedliwosc, w która wierze?!
Planuje rzucic palenie, planuje ale nic nikomu nie obiecuje, bo nie jestem pewna czy naprawde tego chce.
Przerzucilam się na soki i kompoty zamiast kawy...zamiast herbaty pije wode mineralna...
Kanapki z salata, prawie jak na diecie!
It’s over now....
Tak spiewa Natasha...ja dzis moge zanucic “Budzikom smierc”
Oczka mnie pieka...Krystian na meczu. Ostatni papieros w pudelku kusi...taki samotny, steskniony plomienia...
A ten kompot to z pestkami!
Taki kwaskowaty i smaczny, ze nawet te pestki mi nie zawadzaja...nie wazne ze co rusz spluwam do miseczki, ale ten kompot to i tak smaczny jest!
Chyba czas zrobic porządek w tym burdelu, ciuchy mi się pod nogami walaja, kot goni kota!
Az strach patrzec...zarastam...taka zmeczona wracam...
Dodaj komentarz