ktos zapytal jak widze smierc...
Komentarze: 4
odchodzimy od zycia, kiedy wyzywamy je do dna...krag pozadan sie zweza, ogien gasnie i czlowiek odchodzi lekko....Nie trzeba sie tego bac....lecz nie mozna z tym zartowac.
I chociaz straszna, zimna sciana, ktora była daleko ode mnie sie przybliza...ale podchodzac do niej zmieniam i swoj pogląd na problem...wtedy juz nie jest mi tak strasznie.
Dodaj komentarz