kwi 27 2004

mucha, pajak i rolki


Komentarze: 19

czego się spodziewalam?! Ksiecia z bajki?

Dorosnij dziewczyno...

Zjadlam obiad...herbata stygnie...lyzka bezplciowo uderza o krawedzie, wydajac przy tym tepy brzdek...

Nie chce już myslec...zabilam dzis wielkiego, wlochatego pajaka...

Utopil się...

Biedaczysko! Choc przez chwil kilka mu zazdroscilam.

Wychodze...będę pozniej, ide pokatowac się na rolkach...

Zapomne...zrelaksuje się..a jak wroce bede zbyt zmeczona na rozmyslania.

To dobry sposób.

Pajak nie zyje...nie zje już muchy...

Biedak...

tulipanekgda : :
27 kwietnia 2004, 20:20
nie przejmuj sie pająkiem.jeśli Cię to pocieszy to przyznaje:ja tez bym go utopiła :)nos do góry!
tulipanek
27 kwietnia 2004, 20:10
to spadek wiary w milosc..spadek zaufania..do siebie..do niego..do wszystkiego!id esie pokatowac na rolkach....wroce gdy nogi odmowia posluszenstwa...a nawet troche pozniej...
27 kwietnia 2004, 20:07
ejjj... Tulipciu... co to za smutne notki...?:( rozumiem,ze to taki maly spadek dobrego nastroju, tak...?
27 kwietnia 2004, 20:00
chociarz niezbyt lubie pajaki, ale heh to fajnie sie z nimi bawi ;))). Ehs ja to takiemu bym pogrzeba zrobiła ihihihiihi.

Dodaj komentarz