lis 12 2003

polechtajcie moja proznosc...jeszcze!


Komentarze: 3

eh..az wczoraj zasnac nie moglam przez ta moja "kobieca" a moze dziewczenca proznosc..
milo tak czasem posluchac o sobie komplementow...
wiesz ostatecznie jestescie podobni z tesciem:) a co w rodzinie to nie zginie.;) wiec...jak bedziesz mnie zaniedbywal to zaczne przyjezdzac do twojego taty....
ciekawe tylko..czy ty tez bedziesz mial taka slodka lysinke nad czolem?!

...z innej beczki...hmm bajeczki?
wlasciwie to nieladnie smiac sie z "cudzego nieszczescia"...ale w tym przypadku...wiesz...patrze przez pryzmat mojej osoby...to twoje "nieszczescie" cieszy mnie.....bede sie mogla Toba cieszyc kilka dni dluzej...ale juz powoli zaczynam sie oswajac z ta mysla, ze od grudnia masz zgloszona gotowosc do wyplyniecia...
teraz zaczynas zmnie szantazowac..hehe z ejak nie poplyniesz to nie dostane PSA:) cwaniaczek..wiesz gdzie udezyc...:P

no to teraz wracamy do ogladania meczu....i zaspiewajmy razem....
"do boju POLSKOOOO" tra lalla....:)

tulipanekgda : :
12 listopada 2003, 23:17
Słodkie... ale jakoś dzisiaj nie umiem się zachwycic tym... ale fajnie napisałaś.
12 listopada 2003, 22:58
O Chryste! Wszyscy o meczu!! ;) To Twój facet pewnie Cię uwielbia za to!![że razem oglądacie-ma się rozumieć!;)]Fajnie opisałaś te "bajeczki" :))
12 listopada 2003, 22:28
POLSKAAA!!! :) ochh uwielbiam komplementy:) a tulipany to moje ulubione kwiaty :)

Dodaj komentarz