sadysta?
Komentarze: 8
Ciepie chyba na syndrom nimfomanki...
Kurcze faceta nie było dwa miesiace i jakos sobie radzilam...a teraz wraca a mnie dopadl comiesieczny bol istnienia...i nie mogę wprost ze soba wytrzymac...
To się chyba pech nazywa...
A żeby tego było malo kusi mnie...prowokuje a potem się wykreca, ze mnie brzusio boli...
To sadysta nie chlopak...J
Dzis po dlugiej przerwie znow rozsiadziemy się wygodnie w skorzanych fotelach naszego ulubionego pubu, będziemy moczyc pyszczki w pokalach z piwem...TAK!
Nasze prywatne mini walentynki w tlusty czwartek...to nic!
Dzis nawet Stefan dostal wiecej pokarmu niż zwykle, dzis wszystkiego będzie wiecej niż zwykle...dzis po raz pierwszy od dluzszego czasu zaplonie swieczka...a ze ma być wszystkiego wiecej wiec zaplona dwie...
dwie swieczki....
jeden kubek...
paczek...a pozniej sama będę jak ten paczus...ale to nic...dzisiaj nic się nie liczy...dzisiaj rozpusta...
herbata paruje...
aromat rozchodzi się po pokoju...
Stefan plywa w kolko...
Plyn Stefan, plyn!
Dodaj komentarz