siorpie i gryze...
Komentarze: 10
-przepraszam, ze na raty!
To jedyne zdanie jakie potrafila wymyslec. Male opoznienie i to na raty rozlozone!
Przynajmniej moglam sobie dzis cappucino kupic, które z uporem maniaka wysiorpuje z kubka.
Sadzac po paznokciach jestem osoba znerwicowana...przynajmniej ostatnio!
A może po prostu glodna bylam?
Dzis moglam zaszalec, mialam ochote na batonika i zwyczajnie go sobie kupilam.
Wieczorem zostaje sama z komputerem...w obcym mieszkaniu, w obcym, ciemnym mieszkaniu...o zgrozoJ
Może strace kolejne pazurki w wyniku stresu, spowodowanego samotnoscia!?
Nie zabralam z domku swieczki...szkoda, a przy zapalniczce siedziec nie będę!
Nie zabralam „jaska”, ale mam jakis tandetny produkt zastepczy, taki twardy...i zupelnie nie przyjazny!
Szkoda...
To nic, teraz przynajmniej mogę spac do 12 w poludnie i matka się nie wydziera nad uchem...mogę bezkarnie wracac kiedy chce, nie muszac się przed nikim tlumaczyc, mogę...duzo rzeczy teraz mogę...
Wiec dlaczego nadal mi tak smutno?
Dodaj komentarz