kwi 13 2004

szafa


Komentarze: 12

ostatnio zamykam się w szafie...

lubie to...

polubilam nawet ta ciasnote, ciemnosc.

Lubie tez ten tepy zapach proszku, którym pachna wiszace tam ubrania.

Ostatnio zamykam się tam czesciej...

Lubie to...

Wszystko wydaje się takie proste...wystarczy tylko wisiec na wieszaku, w miejscu, w którym nas powiesza...to takie proste!

Lubie ta prostote.

Czuje się tam bezpieczna i taka zamknieta...i to doslownie!

Cisza, spokoj...a kiedy jest ciemno jest przeciez tak przytulnie.

Ktos prosil o wspolne zamkniecie...

Odmowilam...

Przeciez uciekam tam od ludzi, nie będę ich tam sprowadzac...

To moja oaza spokoju...

Bez ludzkiej stopy, glosu, wzroku!

Po to się zamykam- by być sama...

Tylko ja, ciemnosc i bicie serca...

Duszno, ciemno i cicho...

a rano...

Rano budze się w rozkopanym lozku...z poduszka na wysokosci kolan...

Było tak duszno czy tak ciasno?

Ostatnio czesciej zamykam się w szafie...

Bo lubie to!

tulipanekgda : :
pewien człowiek
15 kwietnia 2004, 17:52
ale dlaczego szafa, to coś złego? osobiście kojarzy mi sie ona z jedną z książek (opowieści z Narnii(?)), w której przez szafę przechodziło się do innego świata. ale ten przykładzik upetycznionej prozy przecież nie o tym. vive la szafa
evelio
14 kwietnia 2004, 20:47
no wiesz...nie tylko czubki zamykaja sie w szafach:) bron swojej oazy, gdy sie ja traci czasem juz nic nie pozostaje...
tulipanek
14 kwietnia 2004, 00:53
jedna prosba:) szafa to przenosnia nie obierajcie tego doslownie!czubkiem nie jestem:P chyba?
13 kwietnia 2004, 22:44
zamknelam w szafie siostre, krzyczy, ze wcale nie jest przyjemnie, Tulipciu cos tu zmyslasz:P///grunt, zebys zapasowy klucz dala komus zaufanemu.../akapit o wieszakach...daje do myslenia..hmmm //buzka:)
tulipanek
13 kwietnia 2004, 22:32
naamah brawo:))ja ostatnio duzo broje..duuuzo za duzo...
13 kwietnia 2004, 22:16
ja jak byłam mniejsza zamykałam sie w szafiwe teraz jakos tak nie mam tam miejsca ale ja skoncze gimnazjum i wyzuce wszystkie kszarzki znowu zaczne sie tam chowac przed swiatem....
13 kwietnia 2004, 21:39
Kojarzy mi się to z klimatem z książek czytanych w dzieciństwie - tam zamykano w szafach niegrzeczne dziewczynki ;)
tulipanek
13 kwietnia 2004, 21:28
hmm no nie bierzcie mnie tak doslownie tabakaa:)a spontaniczna bywa:) solei czekam niecierpliwie! brunetkowo...oj nie wiem, podejrzewam, ze sobie lezala hihi:) puszku!trzymam sie:)
13 kwietnia 2004, 20:19
jak bylam mala to tez sie w szafie chowałam :)ale ty już chyba nie jesteś mała:) podziwiam spontaniczność :) pozdrowionka :)
13 kwietnia 2004, 20:07
stany lękowe, niedobrze, niedobrze!! trzeba coś z tym zrobić...hmm..... hm.... pokombinuję i dam Ci znać! :-) :*
brunetkowo
13 kwietnia 2004, 19:42
przepraszam za moje bezczelne pytanie, ale co ta poduszka tam robiła??
13 kwietnia 2004, 19:18
a kiedy wyjedziesz z szafy?.....hmmm? (u nas to jest \"coming out of the closet\" oznacza ze mowisz swiatu ze jestes gejem, ale to niema nic wspolnego tylko ja amerykanka :( o tym pomyslalam) pozdrawiam serdezcnie......mam nadzieje ze wyjdiesz i pobawisz sie zyciem......tryzmaj sie! Pa Puszek :* :* :*

Dodaj komentarz