sty 05 2004

wieczorna zaduma...


Komentarze: 19

nie ma nic milszego jak machajacy ogonkiem pies gdy wracasz do domu....nic bardziej milego od kochajacej osoby przy Twoim boku...od buziaka na dzien dobry..od goracej herbaty pieszczacej Twoje nozdrza...od upojnej nocy z ukochanym, zwieczonej wedrowka dusz w splocie ekstazy...nic lepszego od wiatru, glaszczacego wlosy...od swieczki czule ogrzewajacej zmarzniete dlonie...
nie ma nic lepszego od poduszki, ktora co noc tuli Cie do snu...od przyjaciol, potrafiacych wesprzec w trudnych chwilach...od goracej kawy, zaparzonej w ulubionym kubku...od grubych skarpetek, od szalika na szyi...od ksiazki, konczacej sie po naszej mysli...
nie ma nic lepszego...

tulipanekgda : :
tulipanek
07 stycznia 2004, 01:36
tak tak..w gdansku dzis snieg pod nogami skrzypi wstretnie:P
07 stycznia 2004, 00:48
nic lepszego od:grubego,wielkiego ciepłego koca w takie dni jak dzisiaj w Gdańsku:),nic lepszego od: papierosa do kawy i papierosa czekając 20 minut na przystanku.Więcej nie piosze chociaz przypomniało mi sie wiele rzeczy:)
06 stycznia 2004, 22:34
Smutne jest to iż zazwyczaj nie pamiętamy o tych najwspanialszych „małych” rzeczach
tulipanek
06 stycznia 2004, 19:35
to ladne co piszecie..piszcie! duszyczko masz racje od tego sa blogi...
06 stycznia 2004, 17:26
wystarczy tak mało by być szczęśliwym ...
zaapomniany
06 stycznia 2004, 15:43
niewiem co powiedziec....
06 stycznia 2004, 15:08
Oj jak ja bym tak chciała..........
Ajlina
06 stycznia 2004, 14:24
nie ma nic lepszego niż spokojna głowa...
Ajlina
06 stycznia 2004, 14:24
i jak dla mnie widok gór...
06 stycznia 2004, 13:04
nie ma nic lepszego, niż spokój duszy..
bratnia dusza -bartek
06 stycznia 2004, 12:49
o sporze na blogu postala- z secret garden. ps...hmmm.. blog jest chyba od tego by wyjaśniać takie skomplikiowane sprawy, czy sie znowu myle? daj znać u mnie na blogu lub daj nowa notke u siebie... czekam nie cierpliwie! ;)
tulipanek
06 stycznia 2004, 12:26
duszyczko...o czym pomyslales? chcialabym wyjasnic ale to skomplikowane i...hmm..to nic zlego i nie dotyczylo Ciebie! to raczej moja wewnetrzna walka...:]
06 stycznia 2004, 12:12
już wiem o co chodzi.... głupio mi teraz. ale każdy człowiek popełnia błedy. cała sztuka polega na tym by umieć się do nich przyznać... jako chonorowy zuszek obiecuje poprawę!...hmmm.. postal by sie ucieszył z rozlewu krwi... ;) no ale już po sprawie! wnioski wyciągnięte... :) pozdrawiam wszystkich! :D
06 stycznia 2004, 11:55
co się stało? napisałaś u mnie że coś cię zaczyna denerwować... o co chodzi? proszę ... jak możesz to wyjaśnij... :)
tulipanek
06 stycznia 2004, 00:45
a te male skladaja sie na te wieksze...bajan tak, racja..kindziorku ty z autopsji wiem i tez sie zgadzam..duszyczko fajnie, ze zrobilo sie cieplutko:)

Dodaj komentarz