mar 19 2004

wielki dzien nadejdzie!


Komentarze: 5

Co powinnam zrobic, co powiedziec aby było idealnie...?!

Jak sprawic by było jak dawniej?

Nie chce się oddalac a coraz bardziej to robie.

Stopniowo, powolutku, ale systematycznie...

Nie chce!

Kielkuje zlosc, zal...

Smutne spojrzenia, wymuszone usmiechy...

Coraz dalej...coraz wieksza przepasc.

Nie chce!

Powoli i systematycznie niszcze nas...

Kielkuje smutek.

Co powinnam zrobic?

Jak rozpalic ogien na nowo?

Jak?

Nie popsuje tego...nie popsuje!

Obiecuje...

Choc mam tendencje destrukcyjne...

Choc potrafie psuc...

Obiecuje...tym razem nie zrobie tego!
nie odwroce sie i nie pozwole by szczescie nas opuscilo...
bede walczyla, zakladam zbroje...troche uwiera i rumaka brak ale nic to...
nie przestane, nadejdzie jeszcze WIELKI dzien!
obiecuje!

tulipanekgda : :
tulipanek
19 marca 2004, 12:12
hehehe ja zawsze wszystko psuje;)normalka...monotonia nie raczej konflikty, ja nie lubie jak sie mnie do czegos zmusza.ode mnie wymaga cudow a siebie kaze zaakceptowac takiego, jakim jest...w imie czego?chyba w imie jego meskiej dumy?!brunetko...nie to niestety nie zludzenie a szkoda.Ja jakos tak mam paradoksalnie, im bardziej sie staram czegos nie zepsuc tym (o zgrozo!)psuje sie w zastraszajacym tempie..a gdy wszystko powiedzmy "olewam" jest idealnie...ale jak olewac milosc?same paradoksy!ja tez jestem jednym wielkim paradoksem tego swiata:)
NiN
19 marca 2004, 12:07
a cóż tam sie tak psuje? monotonia czy konflikty? kto do czego się zmusza? w imię czego? komu obiecujesz? tak mi sie kilka pytań narzuciło. a może powinnaś porozmawiać z pedagogiem ;)
brunetkowo
19 marca 2004, 11:58
może to tylko złudzenia, że niszczysz....nie zastanawiaj sie co powiesz, co zrobisz... na fristajlu jak to sie mówii tak wszytko samo wyniknie. Pojawi sie on i smutek pryśnie
tulipanek
19 marca 2004, 11:38
yhm..dziekuje a wytrwalosc teraz mi sie przyda...wiosna idzie..moze sie ociepla kontakty...:]
19 marca 2004, 11:25
9 - bo gdy zakładałem bloga, kilka minut wcześniej pojawił się kruk 8 - już nie pisze. A co ciekawsze, 9 jest moją liczbą, czy szczęśliwą to inne zagadnienie. Tobie natomiast życzę wytrwałości i sukcesu w postanowieniu.

Dodaj komentarz