mar 29 2004

zbrodnia w imie czego?


Komentarze: 15

Co można zrobic w imie milosci?!

Krasc, zabijac, klamac i oszukiwac...

Można wiele!

Jedno czego nie można, to nie można przejsc obok niej obojetnie.

To by było pogwalcenie wlasnej duszy...zadanie ciosu wprost w siebie!

Czy moglbys zabic w imie milosci?!

tulipanekgda : :
30 marca 2004, 11:17
Sranie w banie! Pewnych rzeczy robić nie można, a wokół miłości się tworzy jakąś otoczkę czegoś z czym walczyć się nie da, jakiegoś absolutnego szczęścia. W czasach kiedy małżeństwa były zawierane z rozśadku a nie pff \"miłości\", ludzie chyba tak nie marudzili...
30 marca 2004, 00:46
popieram solei.zakocham się to odpowiem:)obiecuję:)
29 marca 2004, 23:03
myśle że potrafił bym zabić... ale tylko w obronie mojej ukochanej!!!
29 marca 2004, 18:43
co ty, dorabiasz sobie ostatnio prowadzac jakieś badania? pytanie o dłonie, pytanie o miłość? to jakieś testowanie nowego produktu albo badanie opinii publicznej na temat, którego jeszcze nie odgadlam? ;) aż boje się, o co zapytasz jutro....Nadal mieszkasz u koleżanki?
29 marca 2004, 18:36
puszek!!!!!!natychmiat przestan tak mowic a przede wszystkim mysalec!kazdy jest wart milosci!bajan...to nie byl sprawdzian...zwykle pytanie..no moze troche brutalne :p
29 marca 2004, 15:15
niewierze w milosc, nie jestem warta kogos uczucia..........
29 marca 2004, 15:09
zabić w imię miłości?? Wtedy to już nie jest miłość tylko jakaś obsesja :/ Dla miłości mogłabym napewno zrobić bardzo wiele, ale starałabym się nikogo nie krzywdzić.. zawsze jest lepsze rozwiązanie... Pozdrofka
29 marca 2004, 15:02
nie zabiłam bym drugiego człowieka to na pewno.. A co bym zrobiła? Gdybym musiała, mogła to uczynić i gdyby była taka potrzeba to chyba oddałabym życie za osobę bardzo przeze mnie kochaną
29 marca 2004, 12:36
oj, nie rozwazylam wszystkich rodzajow milosci np. do ojczyzny:)heh chociaz... aaaaa nie wiem, teraz to juz na pewno oblalam:( ide sie z tym przespac:)
29 marca 2004, 12:34
nie sadze, zeby prawdziwa milosc wymagala kiedys czegos takiego. wiec pytanie dla mnie nie istenieje:) oblalam?
tulipanek
29 marca 2004, 12:00
solei nie boj sie;)nic nie knuje!przynajmniej chwilowo:)
29 marca 2004, 09:31
To zależy.
NiN
29 marca 2004, 09:12
ze szczególnym okrucieństwem
29 marca 2004, 06:48
Jak się zakocham to powiem! :D [a jak zabiję to w blogu opiszę! ;-))] PS A jak to jest z Tobą związane, hę? :> coś planujesz?! ;-)) ...
brunetkowo
29 marca 2004, 01:15
za trudne pytanie, inny zestaw prosze... musiala bym sie zastanowic.. nie bylam w takiej sytuacji, kiedy byłabym 100% pewna czy mogłabym nawet zabic w jej imie. Wiem natomiast, ze mogłabym sie poświęcić.

Dodaj komentarz