Archiwum 16 stycznia 2004


sty 16 2004 kto by pomyslal, ze to koza...
Komentarze: 11

To juz chyba rytual...kubek, swieczka i zaczyna sie romans z komputerem...
dzisiaj jakos pusto..tylko jeden mail z rana, drugi po poludniu...przyzwyczailam sie do nich, a dzis czuje niedosyt...zaraz po przebudzeniu scigam sie z kapciem, ktory nieudolnie probuje spasc ze stopy, przypadkiem mnie wyprzedzajac...wlaczam komputer i biegiem na poczte.
Jaka radosc wtedy widnieje na mojej zaspanej buzi kiedy JEST...
rano przed sniadaniem, popoludniu po pracy, w trakcie obiadu, po kolacji i przed snem..pozniej znow przed sniadaniem...I tak od dobrych dwoch tygodni.
to juz uzaleznienie...
ale jak bez tego zyc, kiedy to wszystko takie mile...
Nigdy nie wierzylam, ze jest szansa, chyba moge zaryzykowac i powiedziec na przyjazn...a przynajmniej na zalazek, miedzy dwoma osobami pomimo sporej roznicy wieku, zwykla, szczera i bezpodtekstowa znajomosc...
niepodszyta niczym innym jak szczeroscia i zwykla ciekawoscia...
wzajemnie poznajemy swoje swiaty, ktore chcac niechcaca sporo sie roznia...
 
Ale ja tu sobie rozmyslam o przyjazni a notatka miala byc dedykowana mojej ulubionej kawie NESCE...
wiec zmienilam troche przyzwyczajenie na ta jedna chwile i zamiast herbaty delektuje sie wlasnie kawa...
pyszna, goraca...aromatyczna...
ale chyba malo kto wie, ze wedlug jednej z legend kawe odkryly... kozy, ktore po zjedzeniu owocow z krzewu kawowca brykaly bardziej niz zwykle co zastanowilo ich pasterza, ktory rowniez sprobowal czerwonych owocow i poczul sie ozywiony, zapomnial o zmeczeniu i checi snu.
Trudno dociec jak było naprawde, ale faktem jest, ze kawa pochodzi z okolic obecnej Etiopii. Na poczatku byla ona spozywana (jej owoce) sporadycznie w razie potrzeby, np. bitwy miedzyplemiennej, aby wojownicy nie stracili sil. Krzewy prawdopodobnie zaczeto uprawiac w V lub VI w. n.e. Nie wiadomo tez kto wymyslil palenie kawy, prawdopodobnie ktos przypadkiem ja spalil i wtedy odkryto jej niezwykły aromat.
Jak to milo...takie chwile przyjemnosci, chwile gdy mozemy sie na moment zapomniec zawdzieczamy KOZOM...
a wiec dzis pochylamy przed nimi glowy...

Ciekawe jak ja dzis pojde spac...kubek mam spory...wiec sporo kawy wchodzi...
chyba dluga noc przede mna...

tulipanekgda : :