Archiwum 31 stycznia 2004


sty 31 2004 ON, ONA, kobieta, mezczyzna...
Komentarze: 11

ON....ONA...
stworzeni by byc razem....jednak dlaczego tak bardzo się roznia....

Wstalam rano...znow go nie ma...!

Wiec po co mi mezczyzna? Z nimi same klopotyJ

Nie ma ich gdy sa potrzebi....przelaczaja tv gdy ogladamy...

 

Ja osobiscie znam 4rodzaje facetow...
MEZCZYZNA MACHO...ich nie lubimy i unikamy szerokim lukiem...wiadomo...(mezczyzni nie plac(Z)a....

 

MEZCZYZNA MEZCZYZNA....ah...jaka szkoda, ze tych coraz mniej...o ile jeszcze wogole istnieja!? Taki mezczyzna to skarb...gotuje, sprzata, prawi komplementy, nie czyta gazety w ubikacji, nie pije, chodzi z toba na zakupy, dzwiga siatki, otwiera drzwi, przepuszcza przodem, nie oglada się za innymi kobietami, scieli lozko, robi kolacje, masuje twoje obolale stopy...pozawala Ci ogladac twoje ulubione seriale....(nawet gdy mecz w TV) często Ci powtarza jak Cie kocha i jaka jestes dla niego wazna, zawsze ma czyste skarpetki, wyprowadza psa....No i gdzie oni sa?

MEZCZYZNA SYN(mamisynek)..najwiekszym idolem jego matka!...idealna zona bylaby jego wlasna matka! Zawsze ma racje MATKA! Nic nie potrafi zrobic, gdyz zawsze był wyreczany przez „kochana” mamusie....taki mezczyzna dla nas jak dziecko...po co to nam?!

 

No i ostatni rodzaj...
MOJ WLASNY MEZCZYZNA....jaki by nie był i tak bedzie najkochanszy! Nawet gdy woli ogladac mecz niz isc na spacer, kiedy marudzi i narzeka...my i tak go kochamy....nawet gdy czasem idzie z kolegami na piwo a ty siedzisz sama i czekasz....nawet gdy Cie walnie dla zaczepki a ty pozniej kryjesz siniaka....nawet wtedy, gdy zje Ci twojego ulubionego batonika i wygniecie swiezo wyprasowana bluzke...nawet wtedy! Chyba nikt nie zaprzeczy? Kochamy ich za ich wady...i zalety....za ta ich nieporadnosc czasem...za to ze sa...za to, ze kochaja i pozwalaja się kochac...

 

ON i ONA....stworzeni by być razem....

tulipanekgda : :