Archiwum 03 lutego 2004


lut 03 2004 samozadowalajacy sie IDOL...
Komentarze: 9

Nie wazne ile mamy lat...nie wazny nawet kolor skory...
kazdy z nas ma jakiegos wlasnego idola...kogos z kogo bierze przyklad...albo kogo chetnie by nasladowal...cale zycie sie martwilam, ze moim idolem jestem ja sama...
ostatnio odkrylam!
MAM IDOLA!
jest dosc nietypowy...niepospolity....taki malutki i niezauwazalny...
czesto jadac na rowerze rozjezdzamy go....
spacerujac po deszczu chodnikami depczemy im skoropki!
tak...co bystrzejsi domyslaja sie..to slimak!
tak...wlasnie slimak, nic nie przekrecialm..nie pilam...z pelna swiadomoscia powtorze...

MOIM IDOLEM JEST SLIMAK....
hehe jestem taka steskniona, taka nieodpieszczona, ze chcialabym choc na chwilke byc slimaczkiem...
jak kazdemu wiadomo (?!)slimaki so obojnakami...co za tym idzie sa samowystarczalne....
ja nie dokonca...
slimak nie potrzebuje partnera...poradzi sobie sam...samowystarczalny..samozadowalajacy...
ehh....jeszcze tylko 2tygodnie! dam rade...dam?

tulipanekgda : :