gru 19 2003

pontonowe szalenstwo


Komentarze: 18

Dzisiaj wstalam taka rozmarzona....mialam sliczny sen....
w wakacje bylismy na weekend u moich rodzicow na dzialce...las, jezioro...gorace slonce...zapach olejku do opalania....wbijajace sie w plecy szyszki..wieczorne grille z piwkiem...polowania na nietoperze...gdy mielismy dosc upalu i chcielismy pobyc sami, zarzucalismy na plecy ponton i maszerowalismy lasem nad brzeg jeziora...sadzalismy nasze pupy do srodka i wioslowalismy tak dlugo, az ponton nie znalazl sie na samym srodku.
Bloga cisza...przelatujace wazki....prazace slonce..ON..JA...delektowalismy sie spokojem...delikatnie pocierajac sie stopami....zaczelismy sie zapominac...wkolo pustka...z daleka tylko dobiegaly nas glosy kapiacych sie dzieci..jednak zbyt daleko by mozna bylo dostrzec szczegoly...bez skrepowania sciagnelismy z  siebie stroja kapielowe....i tak na srodku jeziora..w gumowym pontonie nasze ciala staly sie jednoscia...nie powiem...nie nalezalo to do najwygodniejszych miejsc...jednak nam nie chodzilo wtedy o wygode....piescilismy sie wzajemnie...zapominajac o Bozym swiecie...slonce nas piescilo jezykami ciepla...woda udezala o dno pontonu...
gdy "pragnienie"zostalo ugaszone przyszla pora na kapiel..i tak nadzy wskoczylismy do wody...goniac sie wokol swiadka naszej milosci....raz po raz chlapiac sobie w oczy....wykonczeni, szczesliwi i glodni wrocilismy na obiad...pozniej leniuchowalismy na kocu niczym sie nie martwiac...to byl chyba nasz najbardziej udany weekend...
a dzisiaj moglam go przezyc po raz drugi we snie...
teraz zyje tym snem...i perspektywa weekendu w zakopanem....z kuligiem..lepieniem balwana...
z soba....juz niedlugo...juz w lutym...

tulipanekgda : :
tulipanek
20 grudnia 2003, 23:29
no nie..ludzie :] jeszcze raz powtorze...hehe to wydarzylo sie naprawde w ostatnie wakacje..teraz poprostu mi sie przysnilo..jako cudowne wspomnienie!!
NastawiamSięNaNIE
20 grudnia 2003, 20:44
Sny ponoć wyrażaja copragniemy i chcemy niekiedy sie spełniaja :P kto wie moze twój sie spełni życze powodzenia i pozdrawiam
20 grudnia 2003, 17:31
ja tez tak chce... :)
20 grudnia 2003, 14:01
ehh.. marzenie..
tulipanek
19 grudnia 2003, 22:31
solei co ty mowisz???zwykle glupstwo...pod wplywem chwili..zupelny spontan...to nie bylo nic idealnego...hmm a przed chwila kurdw:[ jakas Marlena na antenie pozdrowila mojego chlopaka..: wrr...
19 grudnia 2003, 21:49
Mmmm... mmm... :)
19 grudnia 2003, 21:28
Solei... przeciez moze sie udac. Glowa do gory!:)
19 grudnia 2003, 21:05
Ale wiesz - smutno mi, bo to takie idealne, że nie do przeżycia dla innych..pewnie :/ Fajnie macie (jeśli nie teraz, to przynajmniej będziecie mieć znowu w następne wakacje, prawda ?!):)
tulipanek
19 grudnia 2003, 18:37
Elka...przeciez napisalam, ze snilo mi sie i ze fajnie bylo przezyc to drugi raz...znaczy taki weekend mielismy w wakacje a dzis mi sie przysnilo.
19 grudnia 2003, 16:41
Ale się rozmarzyłam czytając to...:(
to_ja_elka
19 grudnia 2003, 14:32
To sny, czy marzenia?
kindziorek
19 grudnia 2003, 14:04
ja?? ja wcale nie nie... :P
tulipanek
19 grudnia 2003, 13:44
kindziorku..wlasnie sie przyznalas...heeeeh:]
tulipanek
19 grudnia 2003, 13:39
najlepsze bylo to, ze we snie slyszalam dokladnie te same dzwieki co w wakacje!!te same....taai zapraszam
kindziorek
19 grudnia 2003, 13:38
a moje niewinne oczeta? o nich nikt juz nie pamieta? a potem sie dziewia ze ja taka zboczona jestem... Pieknie...

Dodaj komentarz