Archiwum 12 stycznia 2004


sty 12 2004 psucia wieczor pierwszy...
Komentarze: 52

ZAPACH ALKOHOLU...

Daria i Marcin, sasiedzi zza sciany.

DARIA: Niska, dubrze zbudowana i wesola dziewczyna o zadziornym sposobie bycia i wulgarnych gestach.Ponad wszystko lubi moczyc dziub w piwie i otaczac sie gesta chmura dymu papierosowego.
Gdy gra ze mna w bilard mrozy bystre oczy i tajemniczo przygryza wargi, udeza....gdy trafi bila do luzy robi dziwny gest biodrami, delikatnie pocierajac nimi o kij...
Chyba nie kocha Marcina i na kazdym kroku sie nim wysluguje.

MARCIN: Znam go zdecydowanie dluzej, ale nie mam z nim tyle do przedyskutowania coz  Daria. Wiecznie tepe i rozmemlane oczy zawsze wpatruja sie w moj biust...
Pali...dym wydmuchuje bardzo energicznie, mysli wolno i dlugo...Kocha Darie ale podejrzewa ja o zdrade (chyba uzasadniona), posiada nr tel do kazdej laski
na osiedlu. Nigdy nie trafia bila do luzy...najczesciej bila toczy sie po podlodze...

To wlasnie "mile" towarzystwo mialo mi dzis towarzyszyc przy spijaniu piany z piwa. Na szczescie Marcin dzis pracuje i nie bedzie go w domu.
A wiec wieczor przy puszce w otoczce z dymy spedze z Daria...
W pracy dzis moja ukochana gerbera zastrajkowala...najpiekniejsza w calym wazonie, zdenerwowana brakiem zainteresowania klientow smutnie spuscila lepek...nozka nie wytrzymala ciezaru i sie zlamala...
coz...widac tylko mi sie tak bardzo podobala....
a jutro nowa dostawa TULIPANOW...wsrod nich tez wybiore sobie krola wazonu..ale obiecuje, ze nie skonczy tak tragicznie jak gerbera..     

tulipanekgda : :
sty 12 2004 aura zepsucia...
Komentarze: 13

tak...czuje aure zepsucia w powietrzu...ma dosc intensywny zapach, dosc pociagajacy i z lekka narkotyczny...czasem niektore zjawiska, czynnosci wymuszaja na nas sposluszenstwo...ciekawia, pociagaja, narkotyzuja...staje sie od nich zalezna....pociagaja mnie co raz bardziej...to wlasnie to zepsucie, ktore tak wyraznie czuc...
pociagaja mnie rzeczy, ktore nie powinny, ktore zazwyczaj omijałam szerokim lukiem...a teraz wprost lgne do nich..ciekawe...
jak to ludzie sie zmieniaja...ale monotonia miesiaca to chyba sprawia, ze zapragnelam zmiany...tak wlasnie!
chce aby cos sie dzialo...chce sie zepsuc do szpiku kosci...aby pozniej znow stac sie soba.."zdrowa" i poukladana...

tulipanekgda : :