Archiwum 02 kwietnia 2004


kwi 02 2004 zdublowane oko
Komentarze: 14

- masz jego oczy...

- hmm?!

- Oczy swojego ojca...tak bardzo go kochalam!

 

Zafundowala mi nielekka rozmowe na sam poczatek.

Poczatek powrotu. Ze spuszczona glowa postanowilam wrocic...

Nie na dlugo, ale zawsze!

Tyle mialam pytan, na które nie dostalam odpowiedzi...

Czy mnie kochal? Czy cieszyl się, gdy się urodzilam?...dowiedzialam się tylko, ze był z  Lublina.

Chcialabym go zobaczyc...nic wiecej tylko ZOBACZYC!

W koncu mam jego oczy, a ona tak bardzo go kochala!

W zasadzie po co mi to?! Dla zaspokojenia sumienia? Dla upewnienia się czy mama ma racje? Czy zwyczajnie chce jej zrobic na zlosc?

Już sama nie wiem...może chce się udreczac?

Może chce sprawic sobie bol widokiem, jaki mogę ujrzec...

Alkohol niszczy ludzi! To jest pewne.

Ale chce zobaczyc te oczy, te tak bardzo do moich podobne!

Za wszelka cene...

 

„masz jego oczy...”

chyba będę to slyszala już cale zycie...to jedno zdanie, nic nie znaczace, a jednak tak wiele! Wrasta we mnie...będę to pielegnowac zdaje się...

mimo, ze go nie pamietam, kocham go na swój niezrozumialy sposób...
kocham.

tulipanekgda : :