Archiwum 03 stycznia 2005


sty 03 2005 Każdy ponad każdym – skurwysyn
Komentarze: 8

Pieniazkow nie było…no tak, w tym Urzedzie nie robia nic tylko kawkuja!

Teraz stoje po drugiej, a właściwie po tej pierwszej stronie i mam prawo do narzekania, zwłaszcza, ze w portwelu echo!

Pol roku…mam nadzieje, ze nie zdarzyłam przesiąknąć!

Teraz powinnam strzelic sobie jednego głębszego i cieszyc się tym niesmakiem, który pozostal.

Tak, tak chuj wam w dupe pieprzone urzędasy!

Caly nasz pan dyrektor na mój widok bardzo się zapowietrzyl…wyglądał jakby połknął wlasny jezyk i zdaje się pierwszy raz nie wiedział co powiedziec.

Nie powiem, był to dosc przyjemny widok.

Na pytanie czy znalazłam już prace, po raz pierwszy się uśmiechnęłam…

Oczywiście odpowiedz brzmi NIE, co jednak sprawilo mi frajde i ogromna satysfakcje.

Wreszcie nie musze czuc się wykorzystywana, nie musze zdawac się na ich humory i ewentualna laske…nie musze znosic tych skrzywionych wyrazow twarzy i calej reszty!

Pod nosem, pozniej troche głośniej nuce sobie:

Każdy ponad każdym – skurwysyn - innego traktuje jakby był niczym, wszyscy najmądrzejsi – jebani - myślą chyba, że są wybrańcami... wszyscy tu, niestety... Na takie podejście brak mi słów.

 

Kolejny etap zycia się skończył…

Kolejny się zaczyna…reszta zalezy tylko ode mnie!

 

tulipanekgda : :