Archiwum kwiecień 2004, strona 2


kwi 17 2004 "rekreacja" sasiedzka!
Komentarze: 14

w ramach rekreacji zostalam zaproszona do sasiadow! tak tak...do Darii i Marcina.

Nie zdziwilam się wcale gdy zobaczylam spakowane troby Darii...po raz kolejny się wyprowadza...nie przejelabym się tym gdyby...

Bylam swiadkiem calej ich tragedii...uslyszalam slowa, których nigdy sama bym nie chciala uslyszec!

Musialo bolec!

Zafundowali mi niezle przedstawienie,

-           kochasz mnie jeszcze?!

-           NIE!

Szybka i zdecydowana odpowiedz...lzy, które widzialam w jego oczach wzruszyly mnie doglebnie. Naprawde...pozniej już tylko wzajemne oskarzanie się, wypominanie...stalam jak zakleta, nie wiedzac co powiedziec i zrobic ze soba, chcialam wyjsc...ale stojac nieruchomo czulam się bezpieczniej, mniej zauwazalna...zreszta jedna proba ucieczki zostala zauwazona, co gorsza przerwana! Musialam w tym uczestniczyc z ich wyboru!

Nerwowo wszyscy palilismy papierosa, usmiechali się do mnie wymuszajac napiecie miesni od tego odpowiedzialnych. Patrzyli z nadziaja na mnie, tyle razy ratowalam ich zwiazek, tym razem czulam się bezradna...w koncu to ich zycie a ja za nich go nie przezyje!

Mialam dosc...chcialam mieć to już za soba...

Teraz czas na moja wlasna rekreacje...goraca, odprezajaca kapiel!

tulipanekgda : :
kwi 16 2004 gdzie zapalki?
Komentarze: 20

Zapalki nie wytrzymuja już ciezaru powiek...jest taki jeden mily czlowiek, który zatrzymuje przed monitorem!

Wyczerpana jak nigdy..pierwszy raz w zyciu gralam w kregle...kula wieksza ode mnie, wazyla 3razy tyle co ja...moje watle raczki ledwo ja dzwigaly...a rzucanie wymagalo wielkiego wysilku.

Maly wlos a rzucala bym tam soba po torze!

Ale było warto...zanse zadowolona...

Wybralam tez rolki, które mily pan sprzedawca odlozyl na zaplecze. Do weekendu będą moje.

Te na których dzis jezdzilam już się do niczego nie nadaja procz smietnika...ale sentyment...tak, sentyment to cos takiego, co zasmieca mój pokoj!

Spac...podusia znow neci, kusi i uwodzi, jak zwykle ulegne predzej niż mi się wydaje...

Zjadlabym sobie budyn, taki pyszny...goracy budyn o smaku waniliowym...

Dlaczego zawsze mam takie potrzeby w tak nieodpowiednim momencie? Lozko...

Teraz czas spac, nie pora na obzarstwa...budyn!

Gdzie sa zapalki? Szybko potrzebuje nowych zapalek...

Za pozno...

tulipanekgda : :
kwi 14 2004 jak stara kurwa!
Komentarze: 15

troche w przod, troche w tyl...raz na szczyt, raz na dno...

rozne role odgrywam w zyciu, zaskakujace, ze w kazdej czuje się dobrze!

Kazda jest pewlna sprzecznosci, jedna wyklucza druga...ale przeciez nie jestem osoba falszywa. Niczego nie gram...chyba tylko swoja role w zyciu! Co prawda jeszcze się nie zorientowalam na czym polega ta gra i obawiam się, ze mogę przegrac zanim się zorientuje...

Troche w przod, cichutko na paluszkach...

Troche w tyl...glosno i z impetem.

Chyba nie idzie mi tak zle, nadal jestem pionkiem w tej grze! Gram.

Ale jak tu wygrac gdy swiat jest jak stara kurwa?! Puszczalski i przekupny,

obludny i zachlanny. Nie uciekne, nie jestem tchorzem ale chetnie zmienilabym plansze!

Jest 1:0 dla swiata...ciagle jeszcze to ja musze się dopasowywac...

Jednak by nie zginąć nie wystarczy znaczyc COS...z gory stracona jestem na przegrana...

To co zwycieze na koncu i tak strace...przeciez na koncu tej rozgrywki czeka smierc!

Przynajmniej odejde z honorem i z usmiechem na twarzy...

Troche w przod, jeszcze wiecej w  tyl...

Nie boje się!

 

Corko, wnuczko, siostro, dziewczyno i przyjaciolko!

Sasiadko, kuzynko, chrzesniaczko, kolezanko bacznosc!

Do piersi bron i do dziela...

W przod!

tulipanekgda : :
kwi 13 2004 szafa
Komentarze: 12

ostatnio zamykam się w szafie...

lubie to...

polubilam nawet ta ciasnote, ciemnosc.

Lubie tez ten tepy zapach proszku, którym pachna wiszace tam ubrania.

Ostatnio zamykam się tam czesciej...

Lubie to...

Wszystko wydaje się takie proste...wystarczy tylko wisiec na wieszaku, w miejscu, w którym nas powiesza...to takie proste!

Lubie ta prostote.

Czuje się tam bezpieczna i taka zamknieta...i to doslownie!

Cisza, spokoj...a kiedy jest ciemno jest przeciez tak przytulnie.

Ktos prosil o wspolne zamkniecie...

Odmowilam...

Przeciez uciekam tam od ludzi, nie będę ich tam sprowadzac...

To moja oaza spokoju...

Bez ludzkiej stopy, glosu, wzroku!

Po to się zamykam- by być sama...

Tylko ja, ciemnosc i bicie serca...

Duszno, ciemno i cicho...

a rano...

Rano budze się w rozkopanym lozku...z poduszka na wysokosci kolan...

Było tak duszno czy tak ciasno?

Ostatnio czesciej zamykam się w szafie...

Bo lubie to!

tulipanekgda : :
kwi 12 2004 zaufanie
Komentarze: 13

Mysle, ze przydaloby się isc zobaczyc co robi kot sasiadow!

Chwilke się  z  nia pobawic no i nakarmic...zaraz pojde...

Tylko pozbieram się do kupy. Ciezko...

Stracilam zaufanie do calego swiata...nie ufam...

Jeśli strace zaufanie do samej siebie to będzie naprawde kiepsko...

Nieufnosc jest meczaca, wykancza po cichutku i powoli.

Boje się!

Chyba jednak przydalby mi się dzis kubel zimnej wody!?

tulipanekgda : :