Archiwum 01 listopada 2003


lis 01 2003 zaleglosci poscielowe...
Komentarze: 0

Juz nie moge sie doczekac...jutro bede miala od szefowej lyzwy:)
wiec po pracy razem z Tyglyskiem lecimy na lyzwy...
troche szkoda..bo po pracy mialam jechac do niego  i mielismy nadgonic nasze zaleglosci poscielowe....
tyle tylko, ze odezwali sie jego znajomi i wprosili sie na lyzwy z nami:) wiec coz...nie moglismy odmowic....bedziemy tak sobie jezdzili...tacy napaleni na siebie...i rozochoceni...ma to swoj urok niepowiem...
czekamy teraz az sie odezwa....bo jesli beda nadal milczeli to....jade do Ciebie tyglysie...i nie wyjde spod kolderki!!!!
tak jakos wyszlo, ze troche sie zaniedbujemy jesli chodzi o ta swere naszego zycia...:/
nie powiem zebym byla zachwycona.....ale za to jaka bedzie radocha przy najblizszej okazji...:)

tulipanekgda : :
lis 01 2003 kapiel..znicze:/...goraca herbata i ty.....oraz...
Komentarze: 0

Caly dzien jestem jakas spieta....nie jestem w najlepszym nastroju..chyba bez zadnego wiekszego powodu...poprostu mam zly dzien...jest mi potwornie zimno, choc kaloryfery na pelnych obrotach caly dzien...zawsze gdy mi tak zimno napinam kark, ktory pozniej wymaga masazu...dobrze, przynajmniej mam pretekst abys mnie wymasowal..zreszta zazwyczaj nie potrzebuje zadnego pretekstu...pomimo, ze nie jest jeszcze pozno za oknem dosc ciemno i jakos tak szaro...pusto..dzisiaj wszyscy gdzies zalegli..w cieplych mieszkankach..pogasili swiatla i pewnie ogladaja tv...
Ja mam dzisiaj ochote wejsc do goracej wanny...zgasic swiatlo....zostawiajac jedyny doplyw swiatla poporzez swieczke....na nieszczescie w domu zostaly dwa znicze..hehe zero swiec...puscic sobie nastrojowa muzyke.....powiedzmy Cohena....lezec tam dopoki woda nie ostygnie....pozniej szybki maraton do pokoju pod ciepla piezynke...zagrzana juz przez Ciebie....a na stoliku przy lozku czekalaby na mnie goraca herbatka...przytulibys mnie mocno..i szeptal na uszko...jak bardzo mnie kochasz.....TAK...to moje dzisiejsze, male marzenie...

tulipanekgda : :