Swiat się zmienia...a ja z nim...
Postanowilam krecic się szybciej niż on...aby w chwili zwatpienia wyrownac tepo...
Niedlugo pewnie dostane zadyszki...
Postanowilam zlapac swiat za rogi...
Zrobic cos ze soba...dla siebie...
Diametralnie ozywic swoje zycie...
Nuda...
Nie mogę w nieskonczonosc robic tego samego...
Zaczelam od znalezienia satysfakcjonujacej pracy...
Jutro rozmowa...zapowiada się ciekawie...
Ale nie chce robic sobie nadziei, po co się rozczarowac?!
Ciekawosc...
Raczki swiezbia...w glowie mysli się klebia...
Zapal...
Zarosniete kurzem okulary wycieram...wciskam na nos...
Tak dla picu, chcac dodac sobie inteligencji!
Niby oczy odzwierciedleniem duszy sa...teraz schowane za szklana zaslonka
Skrywaja moje wnetrze?
Zdziwienie...
Nie...nie będę ekshibicjonistka w kazdym calu...dusze ukryje!
Swiat się zmienia...swiat się kreci...
Byle się ze mnie nie smial...
Nie zatrzymujcie go...jeszcze nie wysiadam...
Ale jade na gape....musze uwazac na kontolerow!