Komentarze: 8
malo kto to zrozumie...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
malo kto to zrozumie...
Nie zyje za kare!
Nie zyje w nagrode…przeciez wnic nie gralam…
Slonce radosnie zaglada do pokoju, rzuca kolorowe cienie.
Po wczorajszym spacerze i zimnych napojach gardlo boli niesamowicie…
„Masz sile, masz wiare…raz jeszcze pozbieraj się!”
Kurs przełożony zostal na nastepna srode, mam nadzieje, ze przekładają go po raz pierwszy i ostani.
Wczoraj widziałam ludzi teatru w akcji. Oo a ile mogą wypic!
Siedzik udany…
Monika zdobyla autograf Gadowskiego z dedykacja specjalnie dla mnie…bo niestety koncert musiałam opuścić! to już drugi koncert w 3miescie, którego nie zaliczyłam…coz mam nadzieje, ze bedzie jeszcze okazja..
Teraz ide się leczyc i brac kapiel sloneczna na lozku…
Wszystko co robie wydaje mi się bezsensowne.
Dzis np. caly dzien porządkowałam swój pokoj...idealnie!
Wprost nie mogę uwierzyc, z estarczylo mi cierpliwości!
Tylk teraz się zastanawiam po co? Przeciez jutro znow będzie balagan J
Planowałam zrobic ten porządek chyba już od 2tygodni? Prosilam, błagałam, krzyczałam i nic…w koncu musiałam dopuścić się podstępu w stosunku do samej siebie. Zaprosiłam gosci z nadzieja, ze posprzątam bo będzie mi wstyd. Poskutkowalo, porządek zrobiłam tylko teraz jakos zapalu i checi brak do przyjecia znajomych…i się zastanawiam czy nie odmowic ich!
Dziwnie…wszystko takie poukładane i tak grzecznie stoi na swoich miejscach.
Czuje się nieswojo i obco.
No to chyba zmykam troche nabałaganić…
Może podre i porozrzucal skrawki mojego mandatu, który dostalam dzis!?
To zreszta drugi w przeciągu miesiąca!
Pojde z torbami…ale poki ide bałaganić!
Znow to zrobilam. Usiadlam w fotelu i tepo spoglądałam w to swiecace pudlo.
Czasem milo jest usiąść i zapasc się w niebycie…niebylam nigdzie i nigdzie nie jestem! kaloryfer odkręciłam wiec jest cieplo i przytulnie. Nocna lampka daje przyjemne zolte światło.
Za oknem szaleje wiatr w sercu podejrzany, blogi spokoj. Chociaz po imprezie w zeszly piątek ciagle pukam sobie w czolo!
O 21 rozsiade się przy stoliku i będę wpatrywac się w te romantyczne swiece, stojace na srodku. Zapale papierosa a kostki lodu będę gryzla z apetytem.
Kto wie co przyniesie mi ten wieczor?!
K odebral mi moje wyobrażenie odnosnie Chin, podsumowując jednym dosadnym stwierdzeniem:
„Chiny, brod, smrod i ubóstwo…az zygac mi się chce!”
Coz…on zawsze był surowy w ocenach i nie do konca sprawiedliwy!
W lutym szukuje się ta premiera i bankiet…prawdziwy bankiet ze smietanka towarzyska…gdzie alkohol się leje wiadrami…co tam wiadra…wannami i wszystko gratis!
A na gg zaświeciło się na zolto sloneczko kolegi…
„Chwila, która trwa może być najlepsza z Twoich chwil” - zdaje się piosenka Dzemu, której tytulu nie pamiętam…madre zdanie…dzisiaj moje ulubione!
Pieniazkow nie było…no tak, w tym Urzedzie nie robia nic tylko kawkuja!
Teraz stoje po drugiej, a właściwie po tej pierwszej stronie i mam prawo do narzekania, zwłaszcza, ze w portwelu echo!
Pol roku…mam nadzieje, ze nie zdarzyłam przesiąknąć!
Teraz powinnam strzelic sobie jednego głębszego i cieszyc się tym niesmakiem, który pozostal.
Tak, tak chuj wam w dupe pieprzone urzędasy!
Caly nasz pan dyrektor na mój widok bardzo się zapowietrzyl…wyglądał jakby połknął wlasny jezyk i zdaje się pierwszy raz nie wiedział co powiedziec.
Nie powiem, był to dosc przyjemny widok.
Na pytanie czy znalazłam już prace, po raz pierwszy się uśmiechnęłam…
Oczywiście odpowiedz brzmi NIE, co jednak sprawilo mi frajde i ogromna satysfakcje.
Wreszcie nie musze czuc się wykorzystywana, nie musze zdawac się na ich humory i ewentualna laske…nie musze znosic tych skrzywionych wyrazow twarzy i calej reszty!
Pod nosem, pozniej troche głośniej nuce sobie:
Każdy ponad każdym – skurwysyn - innego traktuje jakby był niczym, wszyscy najmądrzejsi – jebani - myślą chyba, że są wybrańcami... wszyscy tu, niestety... Na takie podejście brak mi słów.
Kolejny etap zycia się skończył…
Kolejny się zaczyna…reszta zalezy tylko ode mnie!