Komentarze: 11
Czerwona koszulka...no przeciez mamy to komunistyczne swieto...
Panowie zauwazyli, nie pozostawili tego bez komentarza...
Czerwone gozdziki mialy wziecie...
Nie obylo się bez narzekania...marudzenia!
A on...mój K. znow zdeptal wczoraj by moc mnie wzniesc dzis wysoko...
Na dodatek jestem podejrzana!
Podejrzana o zdrade...czy on mysli, ze ja mam tyle czasu?
Zabawne...prezciez ja klamac nawet nie potrafie...wydalabym się natychmiast...
Glupol...
Dzis dobry dzien...rytual musi być zachowany...plonie swieczka...zapachowa....
Ale jakos nic nie czuje...
Przydeptalam sobie chyba z 5cm podeszwy...
Nogi bola...krzyz jeszcze bardziej...
Rece pociete..
A prywatny masazysta podejrzewa zamiast wymasowac...
Ah...przyznam się do romansu z herbata...nawet do stosunkow z poduszka...
Bo ona uwodzi mnie co noc...
Koldra piesci...
Tak...mogę się przyznac...
Na to nie mam alibi...odciski ust...policzkow i palcow sa wszedzie tam...
Nie wymigam się...jestem skonczonaJ