Komentarze: 16
Ja dzis chyba mialam brudne okulary na nosie!
Przed praca poszlam kupic sobie spodnie...chodzilam dobra godzine po kilku sklepach...wreszcie kupilam!
Zadowolona pojechalam do pracy, rzucilam je w kat i zajelam się moimi klientami...
Po przyjsciu do domu wielkie rozczarowanie!
Ja chyba naprawde mam brudne okulary albo powinnam przebadac wzrok i poprosic mocniejsze szkla!
Cos mi się zdaje, ze ani razu nie wcisne ich na tylek...najgorsaze jest to, ze nie mogę ich zwrocic bo nie pamietam gdzie je kupialm no i pozbylam się wszystkich metek....skutecznie!
Jakies zacmienie umyslu dzis...zobacze jeszcze co powie na to K...
Rozczarowanie!
A do K to zadzwonilam tuz przed wyjsciem, jednak uleglam znow, a chcialam dac mu czas...choc szczerze nie wiem na co...jak się okazalo, wg niego to ja milczalam!
Zlosliwosc rzeczy martwych, (czyt. Internetu), zarówno moje jak i jego smsy nie dochodzily...
Wiec postanowilismy odczekac w dziwnym przekonaniu, ze cos jest nie tak, jak powinno być!
Mile rozczarowanie!
Przede mna 3 dni odpoczynku, no powiedzmy...
SOBOTA: pobudka o 7, ostatnie zakupy, krojenie salatek, doprowadzenie do porzadku lazienki i na 17 mecz w gdyni
NIEDZIELA: sniadanie u dziadka...godzina blizej nie sprecyzowana a po sniadaniu jade na obiad do K i tesciowej.
PONIEDZIAŁEK: coz, do poludnia nie ruszam się z domku, wiadomo! A pozniej...pozniej się okaze...blogie lenistwo zapewne w towarzystwie tyglyska!
Spotykanie się z K nie należy do odpoczynkow, bynajmniej ostatnioJ