Archiwum marzec 2004, strona 3


mar 12 2004 graj 15!
Komentarze: 13

-Aga! cos ty...no co ty robisz?!

-No...gram.

-Tej nigdy nie wbijesz! Graj 15!

TRACH!...wpadla...

-oooo....

-glupio Ci teraz?

 

To była najpiekniejsza mina tego wieczoru...nigdy jej nie zapomne...

Jednak K bywa omylny...biedny...musialam mu to udowodnic przy koledze...

To nic ze bila wpadla nie tam gdzie celowalam...i to zupelnym przypadkiem...wazne, ze wpadla i ze on nie wie o przypadku!

Wieczor jak wieczor...nawet udany. Co jest dla mnie dosc dziwne zwazywszy na cala sytuacje...nie chce się klocic ale...chce pilnowac swojego...chce mieć wlasne zdanie, które powinien szanowac!

Krzyskowi chyba Wanda wpadla w oko...gorzej z Wanda...

Wanda wylala 2piwa...2bile wypadly jej poza stol...gorszy dzien?

K nadskakiwal mi co wydalo mi się troche dziwne i niezreczne...

Nie tego oczekiwalam...choc było mile...lubie gdy to robi w normalnych warunkach...

 

Z praca swietnie...nawet rewelacyjnie! Sa mna zainteresowani, zdalam „test” probny...teraz musze się zastanowic...

Jestem dumna, ze ktos zauwazyl mój potencjal...WRESZCIE...ale musze rozwazyc wszystkie ZA i wszystkie PRZECIW...dosc ciezka praca, aczkolwiek interesujaca...fajni ludzie...duze pieniadze...

Może zrobie wreszcie tylko cos dla siebie...

 

-Aga...?

-no?

-kocham Cie...

-to dobrze...

-Aga...

-tak?

-to był przypadek prawda?
-...kocham Cie gluptasie...

tulipanekgda : :
mar 10 2004 bede...
Komentarze: 18

Nie chce nic czuc...

A czuje smutek...zal wymieszany ze zloscia...

Serce placze...wyje...

Dusza peka...

Tyle zlych slow...tyle wulgaryzmow...

Milosc dzis zostala zdeptana...

Odepchnieta...potargana...

Dawalam już rade tyle razy...dam i tym...

Placz...

To tak boli...

A ja bede
twym aniolem, twa radoscia, smutkiem, zalem. Bede gwiazda na twym niebie...
Bede zawsze obok ciebie...

Będę trwala...

Ale teraz chce plakac...

tulipanekgda : :
mar 10 2004 nagosc duszy...STOP!
Komentarze: 6

Swiat się zmienia...a ja z nim...

Postanowilam krecic się szybciej niż on...aby w chwili zwatpienia wyrownac tepo...

Niedlugo pewnie dostane zadyszki...

Postanowilam zlapac swiat za rogi...

Zrobic cos ze soba...dla siebie...

Diametralnie ozywic swoje zycie...

Nuda...

Nie mogę w nieskonczonosc robic tego samego...

Zaczelam od znalezienia satysfakcjonujacej pracy...

Jutro rozmowa...zapowiada się ciekawie...

Ale nie chce robic sobie nadziei, po co się rozczarowac?!

Ciekawosc...

Raczki swiezbia...w glowie mysli się klebia...

Zapal...

Zarosniete kurzem okulary wycieram...wciskam na nos...

Tak dla picu, chcac dodac sobie inteligencji!

Niby oczy odzwierciedleniem duszy sa...teraz schowane za szklana zaslonka

Skrywaja moje wnetrze?

Zdziwienie...

Nie...nie będę ekshibicjonistka w kazdym calu...dusze ukryje!

Swiat się zmienia...swiat się kreci...

Byle się ze mnie nie smial...

Nie zatrzymujcie go...jeszcze nie wysiadam...

Ale jade na gape....musze uwazac na kontolerow!

tulipanekgda : :
mar 09 2004 6cm...6min...
Komentarze: 11

Koszulka dzis peka w szwach...

Spust się popsul...

żuchwa się rusza od rana...

Chec zapalenia coraz silniejsza, chce otoczyc się szarym dymem...

Piescic go w rece...w drugiej trzymac kubek z goraca kawa...

Chce poczuc ten zapach..intensywny...

Dosc nieprzyjemny...

Kawa koniecznie z mlekiem...

Mleko...

3lyzeczki cukru...

pianka...

papieros dobrze wymietolony przed zapaleniem...

jakies 6cm dlugosci...i 6minut przyjemnosci...

rozsiade się wygodnie w fotelu...

wyciagne nogi na pufie...

sasiedzi...(tak takJ wciąż Ci sami!)

Marcin i Daria...para, która co dwa dni się rozstaje...

Ona wyciaga torbe...pakuje się...

Po czym on wymysla „inteligenty” powod aby zostala...

Daja sobie jeszcze jedna...zapewne znow ostatnia szanse..

Srednio co dwa dni...ona zostaje, wypakowuje się...ale torba zostaje pod szafa...

Na wszelki wypadek...mnie by meczylo ciagle pakowanie się...zycie na walizkach...

Mój 6cm uprzyjemniacz czasu czeka...

Papieros...kawa...

Na mnie czas...fotel samotnie czeka...

Pusta popielniczka marznie...czeka...

6cm...6minut...szara mgla...

ostry zapach...dzis cala ja...

tulipanekgda : :
mar 08 2004 komuno wroc...czerwien zwroc!
Komentarze: 11

Czerwona koszulka...no przeciez mamy to komunistyczne swieto...

Panowie zauwazyli, nie pozostawili tego bez komentarza...

Czerwone gozdziki mialy wziecie...

Nie obylo się bez narzekania...marudzenia!

A on...mój K. znow  zdeptal wczoraj by moc mnie wzniesc dzis wysoko...

Na dodatek jestem podejrzana!

Podejrzana o zdrade...czy on mysli, ze ja mam tyle czasu?

Zabawne...prezciez ja klamac nawet nie potrafie...wydalabym się natychmiast...

Glupol...

Dzis dobry dzien...rytual musi być zachowany...plonie swieczka...zapachowa....

Ale jakos nic nie czuje...

Przydeptalam sobie chyba z 5cm podeszwy...

Nogi bola...krzyz jeszcze bardziej...

Rece pociete..

A prywatny masazysta podejrzewa zamiast wymasowac...

Ah...przyznam się do romansu z herbata...nawet do stosunkow z poduszka...

Bo ona uwodzi mnie co noc...

Koldra piesci...

Tak...mogę się przyznac...

Na to nie mam alibi...odciski ust...policzkow i palcow sa wszedzie tam...
Nie wymigam się...jestem skonczonaJ

tulipanekgda : :