Archiwum grudzień 2003, strona 3


gru 12 2003 LOLITA
Komentarze: 12

Ostatnio stalam sie pochlaniaczem ksiazek V. Nabokowa...wszystkim zainteresowanym polecam...dzisiaj wlasnie kupilam "LOLITE"...bedzie co czytac w pracy i czym piescic glod ksiazkowy...do tego goraca herbata..cieply koc i mozna odleciec...
   
"Lolita" najgłosniejsza powiesc Nabokova, jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku, jest opisem seksualnej obsesji czterdziestoletniejgo mezczyzny na punkcie dwunastoeltniej dziewczynki Dolores. Powiesc przetłumaczono na kilkadziesiat jezykow, wydawano ja w atmosferze kontrowersji i protestow, a autora pomawiano o pornografie i pedofilie. Obecnie uznawana jest za jedno z arcydzieł literatury swiatowej. Sfilmowal ja w 1962 roku Stanley Kubrick i ponownie w 1997 Adrian Lyne.

tulipanekgda : :
gru 12 2003 krew...
Komentarze: 5

Dzisiaj caly dzien sie kiepsko czuje...nie chodzi nawet o tesknote czy smutek...choc to swoja droga.....ogolnie czuje sie zle...jednak nie tak, jakbym miala sie rano obudzic z grypa..nie tak....czuje sie jakas slaba...to nawet nie chodzi o kaca....czulam sie juz tak jakis czas temu...schudlam nawet 4kg...poczatkowo myslalam, ze to z tesknoty, jednak teraz mam pewne watpliwosci.
Od tego czasu nie ma dnia, aby mi nie leciala krewka z nosa....a dzisiaj nawet przerazilam sie...zaczelam wydzielac krwew podczas oddawania moczu...nie jest tego duzo ale jednak... to chyba ma cos wspolnego z tym, ze ostatnio bolaly mnie nerki...troche sie przestraszylam, jednak boje sie lekarzy i jeszcze troche poczekam....dobrze, ze Krystiana nie ma bo by mnie pogonil!
Dawno nie palilam swieczki..zaraz to nadrobie...herbate juz mam, teraz czas na swieczke....

tulipanekgda : :
gru 11 2003 slone istnienie...
Komentarze: 6

Sa mysli,
ktorych nigdy
nie nalezało pomyslec.

Sa slowa,
ktore nigdy
nie powinny byc wypowiedziane.

Sa czyny,
ktore nigdy
nie powinny zostac popełnione.

Sa milosci,
ktore nie czynia
nikogo szczesliwym.

Sa........
sa.........
sa.........

Ale pomyslane,
wypowiedziane,
i popelnione,
staja sie
gorzka sola
naszego istnienia.

PIOTR STANISLAWSKI
Facet, od ktorego odeszla zona...ktory przez wiele dni obserwowal jak ona odchodzi...droga, ktora dotychczas kroczyl stala sie ciemna i kreta...nie widzi co sie znajduje za zakretem...

tulipanekgda : :
gru 11 2003 alkohol we krwi...
Komentarze: 8
Powszechnie wiadomo, ze nasze zrenice reaguja na zmiany oswietlenia: rozszerzaja sie w ciemnosci, gwaltownie kurcza pod wplywem swiatla. Lecz rowniez oczy zmieniaja wyglad pod wpływem emocji.
Radosc i szczescie rozszerzaja je - jak np. u gracza ktory dostanie dobre karty. Rozszerzone zrenice sa rowniez oznaka pobudzenia erotycznego.
Gniew irytacja i nienawisc wywoluja zwezenie zrenic. Waskie, klujace oczy maja ludzie, ktorzy sa z jakiegos powodu zirytowani lub wsciekli.
Warto wiec obserwowac oczy naszego rozmowcy, gdy np. przedstawiamy jakas wazna propozycje. Jego zmieniajace sie zrenice moga stac sie dla nas waznym sygnałem niezaleznie od tego co mowi. Oczy nie klamia, nie mozemy ich zmusic do innych, niz nasz aktualny stan emocjonalny, reakcji.
Irytujacym zachowaniem podczas rozmowy jest przymykanie powiek przez naszego rozmowce. Mozemy odniesc wtedy wrazenie, ze lekcewayy on nas i jest znudzony cala ze nie zgadza sie on z naszymi argumentami lub tez usiluje ukryc swoje emocje. Szeroko rozwarte oczy, sygnalizuja czyjes zaskoczenie, zdumienie, lecz taka reakcje latwo udawac.
Naturalnym odruchem podczas witania, jest patrzenie sobie w oczy. Jesli ktos podczas witania nie patrzy na nas, budzi to nasza nieufnosc. Mozemy odniesc wrazenie, ze ma on w stosunku do nas zle zamiary lub nas lekcewazy. 
Podczas rozmowy, niezaleznie od nas, nasze oczy zarowno odbieraja jak i wysyłaja sygnaly mogace zwiekszyc lub osłabic efekt tego, co mowimy lub slyszymy. Najlepszy kontakt z rozmowca nawiazujemy patrzac mu w oczy, jesli jego wzrok "bladzi gdzies w przestrzeni", moze swiadczyc to o tym, ze nasz rozmowca jest nieszczery.
Prowadzac rozmowe, mozemy co jakis czas "oderwac" oczy od słuchacza - pomaga to w skupieniu, ale tylko na chwile, szybki powrot spojrzeniem na rozmowce umacnia kontakt z nim, pozwala uniknac wrazenia nieszczerosci z naszej strony. Pozwala to nam rowniez na obserwacje jego zachowan. Jezeli uda nam sie zachowac kontakt wzrokowy przez 2/3 rozmowy, stworzymy wrazenie dobrej atmosfery dyskusji i wyrobimy w sluchaczu zaufanie. Dzieki temu, zwiekszymy nasze szanse na pozytywne zalatwienie sprawy.
Badania wykazaly, ze w rozmowach oficjalnych, np. rozmowy kwalifikacyjne, najlepiej utrzymac wzrok na poziomie brwi i oczu rozmowcy. Ma on wtedy wrazenie, ze powaznie traktujemy cala sytuacje.
Podczas spotkania towarzyskiego, mozemy sobie pozwolic na spogladanie na na twarz miedzy oczami i uszami, natomiast w sytuacji romantycznej, patrzmy ukochanej osobie nie tylko w oczy, ale wodzimy wzrokiem po calym ciele.
Nie zawsze jednak "mowa oczu" jest tak oczywista. Jeden z tworcow tej teorii, opisywal trudnosci, jakie mieli nauczyciele ze zrozumieniem zachowan portorykanskich uczennic w nowojorskiej szkole. posadzali je o nieszczerosc i lekcewazenie, a wszystko dlatego, ze podczas rozmowy spuszczaly oczy. Dopiero parafialny ksiadz wyjasnił to nieporozumienie. W kulturze portorykanskiej opuszczanie wzroku oznacza szacunek do autorytetu rozmowcy.
Rowniez amerykanscy psycholodzy wiedza juz, ze patrzenie Indianinowi prosto w oczy, jest odbierane przez niego jako dowod agresji.
Nie wyciagajmy wiec pochopnych wnioskow, gdy np. ktos w rozmowie z nami ma rozbiegany wzrok, nie koniecznie musi swiadczyc to o jego nieszczerosci w stosunku do nas, nasz rozmowca moze byc rowniez osoba niesmiala i wystraszona....

Tyle mowi nauka...temat oczu nasunal mi sie gdy wstalam rano i spojrzalam w lusterko...we krwi nadal krazy alkohol...oczy czerowne, wiec niechetnie spogladalam na mame, ktora z miejsca stwierdzila, ze cos ukrywam... a mnie poprostu razilo swiatlo a i podnoszenie glowy wyzej niz musze moglo byc niebezpieczne...dzisiaj moje oczy mowia ...za duzo alkoholu....i nie spojrza wyzej niz kubek goracej herbaty....
tulipanekgda : :
gru 11 2003 zwialam...
Komentarze: 7

A dzisiaj to chyba nic nie warto pisac bo troche mi szumi w  glowce i jakos herbata nie pomaga..zwialam z knajpy z niezaplaconym rachunkiem..czy pojde siedziec...?

tulipanekgda : :