Najnowsze wpisy, strona 12


maj 03 2004 Bez tytułu
Komentarze: 18

nie zebym narzekala, ale dzwiganie parasola caly dzien nie należy do przyjemnosci!

Ten, kto popsuł pogode niech ja natychmiast teraz naprawia, bez dwoch zdan.

Ten majowy weekend chyba miał sluzyc wypoczynkowi, wiec dla czego do diabla jestem taka zmeczona?! Z K nie siedzielismy wcale tak dlugo...co prawda bezczynnie nie siedzielismy patrzac sobie w oczka...ale żeby tak się zmeczyc?

Pol nocy meczyl kaszel, wiec chyba znalazla się przyczyna.

Pamietam, podczas jednego z licznych atakow kaszlu K nie wytrzymal i powiedzial:

-           Mysle, ze na dzis już starczy! daj mi spac...proszę...

-           A czy ja Ci bronie...przepraszam...

Rano wstajac do pracy nie wiedzialam gdzie się zapodzialy spodnie...pod poduszka lezala jego skarpetka a koszula od pizamy była tyl na przod. To niezdroweJ

Dzis już lozko czeka poscielone...ale tym razem puste, K nie grzeje mi go dzis.

„Jasiek” jeszcze pachnie jego wlosami, czuje zapach jego ciala...jak blogo będzie zasnac czujac to!

 Znow moglismy się pobawic w dom. Teraz bedzie tak chyba co weekend...

W ktorys z cieplejszych weekendow planujemy pojechac na dzialke się zregenerowac.

Byle nie skonczylo się takim zmeczeniem jak dzis! Lubie i mysle, ze on lubi wspolne gotowanie, sprzatanie, robienie zakupow i wspolne odpoczywanie.

Jutro idziemy na mecz...nie zdziwie się gdy wroce bez glosu...

Poki co pedze posbierac sily...popiescic nozdrza zapachem poscieli...jego zapachem!

Dobranoc...

tulipanekgda : :
kwi 30 2004 no tak...
Komentarze: 7

wczorajszy slalom miedzy samochodami daje dzisiaj znac...o dziwo nie bola nogi tylko posladki! Było warto, bo fajnie czuc rezultaty poniesionego wysilku.

Wspolnie z K. Pozstanowilismy, ze dolaczy do mnie jutro...przeziebienie meczy nadal!

Kaszel dusi z samego rana i chyba budzi sasiadow z calego pionu.

Ogladalismy wczoraj piwnice...Sa pewne klopoty, ale poradzilam sobie z nimi...jeszcze tylko potrzeba nam chemii i możemy dzialac. Już nie mogę się doczekac!

Pojawily się wypieki na twarzy...czy to wina przeziebienia czy raczej podekscytowania?

Oczy co rano pieszcze widokiem powiekszalnika...mama z przerazeniem stwierdza, ze powinnam być chlopcemJlapie się za glowe, nie podziela mojego entuzjazmu. Trudno...

Jest taki smukly...czarny...metaliczny polysk i ten specyficzny zapach!

Ona nigdy tego nie zrozumie...w pewnym sensie jest ubozsza...

Przyszly weekend zapowiada się...co najmniej nudno! Zostalismy zaproszeni do przyszlej szwagierki na urodziny! Rewelacja! Może urządzimy wojne na jedzenie co? Z przyjemnoscia obrzuce ja hmm...czymkolwiek!

Slowa, slowa...

Niestety, w dobrym smaku będzie usmiechanie się, potwierdzanie, ze dobrze się bawie, jednym slowem robienie dobrej miny do zlej gry. Udawanie kogos, kim się nie jest. Ale co tam...przynajmniej najem się slodkosci!

Poki co ide zajac się swoja fryzura, która daje duzo do myslenia...

Delikatnie mowiac...burdel na kołkach...a może to był cyrk?!

W kazdym razie kolka sa...

Kaszel jest...

Herbata jest...

O! Cukru brak...mamo! kupilas cukier?!

Blagam, gorzkiej nie pije...

tulipanekgda : :
kwi 29 2004 kocia notka...
Komentarze: 6

pierwsze koty za ploty...

dzis mialam goscia...wpadl niespodziewanie, rozgladal się, wąchal kwiatki, drapal za uchem i cos do mnie mowil po swojemu. Rozlozyl się w sloncu i spal...taki maly, miałczacy rudzielec!

Dotrzymal mi towarzystwa do samej 18, pozniej przebiegl ze mna jakies 2metry w strone przystanku i pognal w krzaki.

                postanowilam dzis uwierzyc...bo tak mi wygodniej, chcialam uwierzyc...może kiedys się okaże czy slusznie. W tej chwili jest mi lepiej tak, jak jest. Wiara czyni cuda, a zwiazek na tym się opiera! na zaufaniu...tylko teraz bede czujniejsza.

Wie, ze mnie zranil i stara się wynagrodzic moje lzy, nie powiem żeby mi się to nie podobalo. Zamierzam korzystac do oporu. A co!

               To ile to już....taaaak, prawie 3tygodnie minely od czasu kiedy mialam dostac wyplate...niezly wynik! Brawo Elka!

Będę pozwalala się upokarzac tak dlugo, ile będę musiala! Ale obiecuje, ze już niedlugo.

                Dzis czwartek...do poniedzialku zostaje sama z bratem...rodzice wyjezdzaja na dzialke! Myslalam, ze nie doczekam tego dnia.

                            a kazdemu chcacemu zapomniec polecam rolki!

                Jeszcze tylko obiad, herbata, rolki na nogi i....to wciaga i uzaleznia. Już czuje, ze odwyk bedzie potrzebny, ale przeciez sport to zdrowieJ

Lubie wrocic do domu i czuc to zmeczenie, takie miekkie nogi...zapach powietrza we wlosach, dotyk predkosci na policzkach, cieplo potu na plecach.

Tak, to jest cos co lubie. Goraca kapiel, jakis film, herbata...

Jutro dolaczy tez K. W koncu, gdy kota nie ma myszy harcują. Odgrywamy role myszy...wiec już chyba domyslam się, czemu zawdzieczam dzisiejsza wizyte miałczacego rudzielca!

tulipanekgda : :
kwi 27 2004 mucha, pajak i rolki
Komentarze: 19

czego się spodziewalam?! Ksiecia z bajki?

Dorosnij dziewczyno...

Zjadlam obiad...herbata stygnie...lyzka bezplciowo uderza o krawedzie, wydajac przy tym tepy brzdek...

Nie chce już myslec...zabilam dzis wielkiego, wlochatego pajaka...

Utopil się...

Biedaczysko! Choc przez chwil kilka mu zazdroscilam.

Wychodze...będę pozniej, ide pokatowac się na rolkach...

Zapomne...zrelaksuje się..a jak wroce bede zbyt zmeczona na rozmyslania.

To dobry sposób.

Pajak nie zyje...nie zje już muchy...

Biedak...

tulipanekgda : :
kwi 26 2004 Bez tytułu
Komentarze: 8

niech ten cholerny dzien się wrewszcie skonczy!

Niech mnie ktos uszczypnie i powie, ze to był tylko zly sen...taki koszmar na niby!

Uszczypnij...

Boli mnie glowa, pieka oczka...

Tak bardzo zle...smutno...

Nie chce wspolczucia i pocieszenia...chce by ktos wreszcie powiedzial prawde!

Tak bardzo tego chce...tylko tyle...może az tyle?!

Komu wierzyc i w co?

W to, co chce wierzyc, czy w to, co wyglada bardziej realnie?

To tak boli..coraz bardziej trace glowe...

Wtedy, wtedy w kazdej lzie widzialam Cie...

Tyle wkolo wonnych kwiatow...

W co mam wierzyc?

Sen cudowny...

Sen  da ulge...

Wyschna lzy...wyschna oczka...

Spuszcze skromnie powieki...zasne...

Boli glowa...szczypia oczka...

Twój zapach unosi się w przestrzeni, Twoje imie ciagle brzmi...

Dlaczego?!

tulipanekgda : :