Najnowsze wpisy, strona 24


lut 19 2004 poduszka uwodzicielka
Komentarze: 7

Pocaluj noc najwyzsza z gwiazd....zapomnij się po prostu tak...

Pierwsze wspolne piwo po tak dlugim czasie nie wyszlo na zdrowie...

Pierwsza klotnia...pierwsze lzy...pierwsze godzenie się...

Jednak wieczor udany...to nic, ze mielismy czerwone oczka...

Ale zale zostaly wyjasnione...oby na dluzej...
dystans odrobine zmniejszony...

Swieczka plonie...

Herbata paruje...

koperta na gg miga...

lozeczko poscielone czeka...

podusia kusi swym widokiem....uwodzi...

ulegne jej...

dobranoc!

 

tulipanekgda : :
lut 19 2004 sadysta?
Komentarze: 8

Ciepie chyba na syndrom nimfomanki...

Kurcze faceta nie było dwa miesiace i jakos sobie radzilam...a teraz wraca a mnie dopadl comiesieczny bol istnienia...i nie mogę wprost ze soba wytrzymac...

To się chyba pech nazywa...

A żeby tego było malo kusi mnie...prowokuje a potem się wykreca, ze mnie brzusio boli...

To sadysta nie chlopak...J

Dzis po dlugiej przerwie znow rozsiadziemy się wygodnie w skorzanych fotelach naszego ulubionego pubu, będziemy moczyc pyszczki w pokalach z  piwem...TAK!

Nasze prywatne mini walentynki w tlusty czwartek...to nic!

Dzis nawet Stefan dostal wiecej pokarmu niż zwykle, dzis wszystkiego będzie wiecej niż zwykle...dzis po raz pierwszy od dluzszego czasu zaplonie swieczka...a ze ma być wszystkiego wiecej wiec zaplona dwie...

dwie swieczki....

jeden kubek...

paczek...a pozniej sama będę jak ten paczus...ale to nic...dzisiaj nic się nie liczy...dzisiaj rozpusta...

herbata paruje...

aromat rozchodzi się po pokoju...

Stefan plywa w kolko...

Plyn Stefan, plyn!

tulipanekgda : :
lut 18 2004 tylko nasze...
Komentarze: 10

Moj maly chlopiec...

Nareszcie w domku, nareszcie obok....

Lzy szczescia...wtuleni w siebie moczylismy koszulki...

Pozniej baczne obserwowanie....

Pytania...

Obserwacja...

Lekki dystans, który troche mnie meczy...

„pierwsze” pieszczoty, lekko wstydliwe....

obserwowanie reakcji...wyczucie sytuacji....

wspolny obiad....szampan....

morskie opowiesci....

ale najcudowniej było się przytulic, zasnac i obudzic się rano....

a rano wspolnie przygotowywac sniadanie...

obrzucanie się pieczarkami....

niewinne psoty....

to nic, ze mandarynka wyladowala na moim czole, ku dzikiej radosci Krystiana....

to nic, ze rozdeptal serek topiony....

to wszystko było tylko nasze...

tulipanekgda : :
lut 13 2004 to nic...
Komentarze: 16

Znow ogryzek w kacie lezy...pusty kubek...gola lyzeczka bezwstydnie z niego wystaje....

Mis smutnie spuscil lepek...sweterek ma za duzy...z glosnika jakas muzyka, bez wiekszego sensu leci...ale cisza bylaby nieznosna....

Nawet telefon dzis nie drzy radosnie na znak smsa....jakos pusto dzisiaj...

Dzien bez sensu skonczony....

Za oknem snieg proszy...pozolkle cienie pod latarnia oswietlaja ciemnosci....

Gdzies zawyje pies....

Ktos wraca do domu skulony....

Ktos teskni i czeka.....

 

Misiu, to nic, ze sweterek za duzy....to nic...

Kubek jutro znow wypelni się po brzegi goracym plynem....

Lyzeczka otuli się nim...

To nic, ze pusto....

Już niedlugo....tylko jutro jeszcze...

tulipanekgda : :
lut 13 2004 "MiM"...fragment z uszami...
Komentarze: 2

Pies stanął na dwóch łapach, przednie położył swemu panu na ramionach, o mało nie przewracając go na ziemię, i polizał go po policzku. Procurator usiadł na tronie. Banga wysunąwszy ozór ziając położył się u stóp swego pana, ślepia jego wyrażały radość z tego, że skończyła się burza, jedyna w świecie rzecz, której bał się ten nieustraszony pies, a także z tego, że pies jest znowu tutaj, obok człowieka, którego kocha, szanuje i uważa za najpotężniejszą istotę na świecie, za pogromcę wszystkich innych ludzi, obok człowieka, dzięki któremu pies także może czuć się stworzeniem uprzywilejowanym, wywyższonym i niezwykłym. Ale ległszy u jego stóp, i nawet nie patrząc na swego pana, tylko w wieczerniejący ogród, pies od razu pojął, że pana spotkało nieszczęście. Pokręcił się więc, wstał, zaszedł z boku i położył pysk i przednie łapy na kolanach procuratora wilgotnym piaskiem brudząc poły jego płaszcza. Poczynania Bangi miały zapewne oznaczać, że pies chce pocieszyć swego pana i gotów jest wraz z nim stawić czoła przeciwnościom. Próbowały to wyrazić i zezujące na pana ślepia, i postawione wyostrzone uszy. I tak razem, pies i człowiek kochający się nawzajem, witali pod kolumnadą noc święta.

tulipanekgda : :