Najnowsze wpisy, strona 23


lut 26 2004 nie, nie robie na drutach!
Komentarze: 6

Ogloszenie, ze szukam pracy pojawilo się dzis w gazecie...

Kilka telefonow, z których nic nie wyniklo...dziwne?!

Jeden dosc specyficzny...

 

-tak, slucham?

-ja w sprawie ogloszenia!

-ooo,  to mile!

-przeczytalem, ze jest pani z zawodu plastykiem, a wiec posiada pani zdolnosci manualne?!

-tak, zgadza się tak było napisane...

-czy robi pani na drutach?

-.......yyy...a czy to ma jakis zwiazek?!

-wlasciwie, to była metafora....czy wchodzi w rachube  spotkanie prywatne?

Oferuje dyskrecje i oczekuje tego samego...

- hahah!

-ale dlaczego pani się smieje? Ja pytam powaznie....

-powodzenia!

 

Ludzie to maja tupet!

Telefon poprawil mi humor zdecydowanie...nawet na chwile zapomnialam, ze zle się czuje. Jednak po chwili wrocilo wszystko do normy...doszla zlosc!

Chyba nawet bylam bardziej zla na siebie, ze nie potrafie znalesc pozadnej pracy...

Ze nie dzwonia z firm tylko...jacys erotomani z checia zdradzania wlasnych zon...

Ten był nieostrozny...nie miał zastrzezonego nr! Gdyby trafil na kogos msciwego...zal mi go wiec wykasowalam z rozmow odebranych...ciekawa jestem co nie tak z  jego zona...bo sadzac po glosie facet miał ok 45lat...wiec przypuszczam, ze zone posiadal...a i pewnie z dwojke dzieci!

Glos cieply i mily...jednak czy to cos zmienia?

Nadal siedze w tej kwiaciarni...milo, ze Elka podlaczyla telefon stacjonarny....przynajmniej K może zadzwonic blokujac linie na caly dzien...

Umila mi prace...tak zwyczajnie z dobrego serca...

Zimno...a z kazdym lykiem, goracej herbaty z miodem zimniej...dziwne...

Jest mi coraz zimniej...

Od srodka tez nie grzeje...

Herbata jakby stygla na wysokosci przelyku i do zoladka docierala zimna....

Dziwne...a jutro mamy isc do kina....

I w sobote piwo...

Niedziala to dzien na lyzwy...harmonogram musi być zachowany...
Zimno...potwornie zimno!

tulipanekgda : :
lut 25 2004 uparta...
Komentarze: 9

Jak ja go nie znalam...mile rozczarowanie...

Nawet się okazalo, ze sie mnie nie wstydzi!

Chorobsko probowalismy przegonic alkoholem..

Uparta...

Nic się nie zmienilo...no może tylko to, ze K się zarazil...i kac doszedl...

Oboje stakamy...pociagamy nosem...

Zawsze chcielismy być pociagajacy, wiec czemu narzekam?

Wujek(od wczoraj) K dbal...smarowal bursztynkiem, robil herbatke z sokiem malinowym...

Rozpieszczal...i piescil....

Tak...nawet choroba nie przeszkadza gdy gasnie swiatlo...

Dzis powrot do domu...znow samotna noc...

Nikt nie będzie mamrotal w pol snie...”PRZESTAN JUŻ KASZLEC, SPAC CHCE...”

Dzis przyjdzie samemu robic herbatke...

Na która wlasnie nadeszla pora...
Taka goraca....

tulipanekgda : :
lut 23 2004 podciete skrzydla...
Komentarze: 11

Bystra i przebiegla...

Zna każdy mój slaby punkt...nie waha się go uzywac...

Nie zwraca uwagi na nic...

Wkracza ledwo zauwazona...najpewniej gdy spie, gdy nie mogę się bronic i stawic jej czola!

Zlosliwa i podstepna....

Zadaje bol...cios za ciosem pada....

Zwala mnie z nog...

Sprawia, ze cierpie...nie zniose tego dluzej...

Ten przeszywajacy bol, poteguje się z kazdym ruchem glowy...

Dusi...podcina skrzydla...

Poddaje się...
Gdzie ta aspiryna? Nigdy nie ma gdy potrzebna...

tulipanekgda : :
lut 22 2004 psychiczne wymiociny...
Komentarze: 1

Nie rozumiem...już nic nie rozumiem...

Czasem chyba musi być smutno by moc docenic radosc...

Wieczor idealny...

Lyzwy...bilard...piwo..pozniej pizza...

Nie rozumiem..czemu musialo być obco...

Czy dlatego, by teraz znow się dotrzec na nowo?

To cos na ksztalt psychicznych wymiocin...

Emocjonalnego rozwolnienia...

Jakby swiat bawil się moja osoba! po co?

Taki czuly..kochany opiekunczy...

Mój maly chlopiec...

Herbata wyjatkowo intensywnie pachnie...

Swieczka wyjatkowo cieply plomien daje...niech grzeje, niech parzy...

Cala noc niech plonie i rozswietla noc...niech grzeje...

Dzis bylam mala krolewna...

Tylko cos ta krolewne nozki bola...a krolewicz daleko już...

Buty w kacie...miekkie kapcie na nozkach...lozeczko już kusi i neci..

Kusi i czeka...

Uwodzi...dzis bez walki...szczesliwa się poddam...

Zasne...wstane szczesliwa...

Nareszcie!

tulipanekgda : :
lut 21 2004 c...c...z...
Komentarze: 8

Ciemno...

Cicho...

Zimno...

Cala ja...mala, wystraszona i samotna cos....

Dziwne...im wiecej ludzi wokolo tym bardziej samotna...

Im glosniej mowia, tym mniej slysze...

Może nie chce slyszec?

Chce by było spokojnie...cieplo...

Chce by swieczka plonela cala noc...rozwietlajac mrok....

Chce by herbata wiecznie goraca była...

By lyzeczka wiecej nie zarastala wstydem...

Chce...

Zasnac i obudzic się w innym swiecie...

tulipanekgda : :