Najnowsze wpisy, strona 27


sty 26 2004 oj, bedzie zemsta:)
Komentarze: 29

AH ten sentyment...przy monitorze stoja 3zolte tulipany, dawno zwiedniete, bez wody...ale stoja nadal dumnie...preznie wyciagajac lepki w gore...czas minal...kazdy w zyciu ma swoje piec minut...one takze...
jednak nie moge ich wyrzucic.
Zaspa zostala zaliczona, jednak w innych okolicznosciach niz zamierzalam...Marcin mijajac mnie pod drzwiami postanowil mi zrobic glupi dowcip...mialam coprawda szczescie, ze nie zrobil tego doslownie 5sekund pozniej...wpadla bym nietylko  w zaspe!
byl mroz i wszystko co poza domem jest twarde jak skala, wiec i zaspa nie byla puchowa piezynka, za jaka chciala uchodzic...nigdy wiecej!

MARCIN: Pomoc Ci wstac?!
JA: Nie, sluchaj ja sobie tu tak poleze...
MARCIN: Aaaaha....no to narazie!

I zniknal predzej niz sie pojawil...drzwi za nim skrzypialy a ja wsciekla wstac probowalam...
kiedy juz sie wygrzebalam zlosc mi przeszla (byc moze, ze dlugo to trwalo)...rozesmialam sie sama do siebie...
jednak zemsta bedzie slodka! Juz na sama mysl na twarzy mam szyderczy usmieszek...ktorego Krystian tez nigdy nie rozumie...oczka mi sie swieca...taaaak, bedzie zemsta!
Ale poki co wracam do moich farbek...dzis spod pedzla wychodza dwie krowy, przygladajace sie...O ZGROZO! pierwszym opadom sniegu....
czy to jakis obled?

tulipanekgda : :
sty 24 2004 Bol istnienia...
Komentarze: 10

tak..od wczoraj mnie meczy...spac nie moge...szalec nie moge...jestem ciezka i obolala.
Jak to milo byc kobieta...zyc z comiesiecznym bolem istnienia...ktory dosc regularnie daje o sobie znac...
za oknem zima na calego...snieg nadal tak skrzypi pod butami....weekend zapowiada sie sliczny...mrozny i sloneczny...do wtorku mam wolne...
moze wyciagne kogos na sanki? to bylby grzech nie wykorzystac takiej pogody!
wychodze z klatki...rozgladam sie wokolo..a po obu stronach wielkie zaspy...siegajace mi powyzej pasa...
wczoraj mnie korcilo aby stanac twarza do jednej z nich i poprostu bezwladnie opasc...
wczoraj stchorzylam...balam sie ze nie zdaze na autobus...
ale dzis?!
nic nie stoi na przeszkodzie...dzis blogie lenistwo...ah jak dawno tak nie mialam...
teraz czas na herbatke...goraca...parujaca...aromatyczna...

tulipanekgda : :
sty 19 2004 "silna wola?"
Komentarze: 19

za oknem znow wiatr tanczy posrod bialego puchu...ladnie...
jest mrozny wieczor...zimno...

na stole stoi przygotowany juz kubek...paruje...
obok lezy telefon...czekam, on milczy...
nie moge sie wprost doczekac az zadzwoni....usmiecham sie...
zadzwoni, posmiejemy sie...bede szczesliwa...
odloze sluchawke, znow serduszko zaboli....bede tesknila...
juz zaraz...
za chwil pare...
...zniecierpliweinie siega zenitu...

tulipanekgda : :
sty 17 2004 ***FABRYKA SNÓW***
Komentarze: 22

Ja..mloda...spragniona zycia....22lata....czekam na moment gdy bede mogla sie usamodzielnic i zostac samowystarczalna, aby rodzice wiecznie nie zagladali mi przez ramie...
Nie lubie tego, to nie dla mnie, nie z moim charakterem....
2 dyplomy, ktore zakurzone czekaja na odpowiedni moment...nie sa nawet warte papieru, na ktorym zostaly wydrukowane. Typowe zestawienie uprawniajace do kategorii wyksztalconych idiotow.

Co moge osiagnac z glowa pelna pomyslow, rekoma upackanymi farbami i nieopanowanym pociagiem do ksiazek, herbaty...tworzenia?!
Co moge w swiecie kochajacym pieniadze, sile przebicia, mlodych z doswiadczeniem...
Cale zycie spedzic w kwiaciarni...wsrod mnostwa kolorowych, ujmujacych uroda, zapachem ale i nietrwalych i ulotnych jak pyl..KWIATOW....
O tak, perspektywa sstysfakcjonujaca dla nieroba, ktory musi tylko dobrze wydawac reszte, ktory bedzie przy odrobinie wysilku wymyslal na tyle "dobry" pretekst aby ktos kupil jego bukiet!
nie nie nie....

Chce stworzyc cos wlasnego...cos co przetrwa...co zaisntnieje...

Tylko jak to zrobic gdy ja tylko istnieje...tylko trwam w tym moim malym NIEBYCIE...
chce urzeczywistnic cudze marzenia, fantazje...
stworzyc wlasna, mala fabryke snow!

tulipanekgda : :
sty 16 2004 kto by pomyslal, ze to koza...
Komentarze: 11

To juz chyba rytual...kubek, swieczka i zaczyna sie romans z komputerem...
dzisiaj jakos pusto..tylko jeden mail z rana, drugi po poludniu...przyzwyczailam sie do nich, a dzis czuje niedosyt...zaraz po przebudzeniu scigam sie z kapciem, ktory nieudolnie probuje spasc ze stopy, przypadkiem mnie wyprzedzajac...wlaczam komputer i biegiem na poczte.
Jaka radosc wtedy widnieje na mojej zaspanej buzi kiedy JEST...
rano przed sniadaniem, popoludniu po pracy, w trakcie obiadu, po kolacji i przed snem..pozniej znow przed sniadaniem...I tak od dobrych dwoch tygodni.
to juz uzaleznienie...
ale jak bez tego zyc, kiedy to wszystko takie mile...
Nigdy nie wierzylam, ze jest szansa, chyba moge zaryzykowac i powiedziec na przyjazn...a przynajmniej na zalazek, miedzy dwoma osobami pomimo sporej roznicy wieku, zwykla, szczera i bezpodtekstowa znajomosc...
niepodszyta niczym innym jak szczeroscia i zwykla ciekawoscia...
wzajemnie poznajemy swoje swiaty, ktore chcac niechcaca sporo sie roznia...
 
Ale ja tu sobie rozmyslam o przyjazni a notatka miala byc dedykowana mojej ulubionej kawie NESCE...
wiec zmienilam troche przyzwyczajenie na ta jedna chwile i zamiast herbaty delektuje sie wlasnie kawa...
pyszna, goraca...aromatyczna...
ale chyba malo kto wie, ze wedlug jednej z legend kawe odkryly... kozy, ktore po zjedzeniu owocow z krzewu kawowca brykaly bardziej niz zwykle co zastanowilo ich pasterza, ktory rowniez sprobowal czerwonych owocow i poczul sie ozywiony, zapomnial o zmeczeniu i checi snu.
Trudno dociec jak było naprawde, ale faktem jest, ze kawa pochodzi z okolic obecnej Etiopii. Na poczatku byla ona spozywana (jej owoce) sporadycznie w razie potrzeby, np. bitwy miedzyplemiennej, aby wojownicy nie stracili sil. Krzewy prawdopodobnie zaczeto uprawiac w V lub VI w. n.e. Nie wiadomo tez kto wymyslil palenie kawy, prawdopodobnie ktos przypadkiem ja spalil i wtedy odkryto jej niezwykły aromat.
Jak to milo...takie chwile przyjemnosci, chwile gdy mozemy sie na moment zapomniec zawdzieczamy KOZOM...
a wiec dzis pochylamy przed nimi glowy...

Ciekawe jak ja dzis pojde spac...kubek mam spory...wiec sporo kawy wchodzi...
chyba dluga noc przede mna...

tulipanekgda : :